To, co się stało w sądeckim szpitalu wstrząsnęło mieszkańcami! Teraz już wszystko wiadomo
Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu badała śmierć 53-latka
Wszystko wydarzyło się 26 marca 2022 roku. To właśnie wtedy na terenie szpitala im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu znalezione zostało ciało mężczyzny, którym okazał się 53-latek. Sprawa odbiła się szerokim echem. Miał umrzeć na korytarzu jeszcze przed przybyciem lekarza.
Postępowanie, pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, prowadziła Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. Badane były wszystkie okoliczności i sprawdzane czy do zgonu ktoś się mógł przyczynić. Przesłuchani zostali świadkowie oraz personel medyczny. Zebrano też dokumentację ze szpitala i Izby Wytrzeźwień
- Sekcja zwłok została zrobiona w Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na tej podstawie wykluczony został udział osób trzecich. Śmierć nastąpiła w wyniku ostrej niewydolności oddechowej, spowodowanej najprawdopodobniej atakiem padaczkowym. Postępowanie zostało umorzone, wobec braku znamion czynu zabronionego – wyjaśnia w rozmowie z „Sądeczaninem” Jarosław Łukacz, szef Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu.
Śmierć w szpitalu w Nowym Sączu
Przypomnijmy, że po śmierci 53-latka szpital wydał specjalne oświadczenie. Lek. Bogusław Latacz, zastępca dyrektora ds. lecznictwa poinformował, że pacjent w pełni zaopatrzony przez SOR został przekazany do innej placówki medycznej. Jak dodawał, kiedy zmarł nie był pacjentem SOR ani żadnej komórki organizacyjnej szpitala. Tego samego dnia 53-latek przebywał także na sądeckiej Izbie Wytrzeźwień. Został z niej wypuszczony, kiedy jego stan już na to pozwalał. Wiele wskazywało na to, że wrócił wtedy właśnie do szpitala.
- Mężczyzna został przewieziony do wytrzeźwienia ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego. W trakcie pobytu na Izbie Wytrzeźwień była sprawowana nad nim opieka oraz wykonywane zabiegi higieniczno-sanitarne przez wykwalifikowany personel. Po wytrzeźwieniu, został wypuszczony z Izby – mówiła w marcu 2022 roku w rozmowie z "Sądeczaninem" Ewelina Potoczek, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Sączu, zwracając uwagę na fakt, że nie są znane jego dalsze losy.
Jak informowaliśmy już wcześniej, kilka osób zostało w związku z tą sytuacją zwolnionych. Agnieszka Zelek - rzecznik nowosądeckiego szpitala, potwierdziła nam, że chodzi o dwie pielęgniarki i dwóch ratowników medycznych. ([email protected], fot.: IM)