Co pływa w starosądeckich stawach? Strach się tam kąpać

Skwar i duchota. Kto żyw rusza nad wodę, a tam, razem z ludźmi, pływają sobie, jak to fachowo nazywają inspektorzy Sanepidu, baterie kałowe. Strach się bać? Tak. Na starosądeckich stawach.

Z ostatniej chwili: Alarm odwołany! Skąd wiemy, że starosądeckie stawy są już czyste?

Żar leje się z nieba, a tu nici z szukania ochłody w starosądeckich stawach. Na stronie Informacji Turystycznej miasteczka pojawił się komunikat o "braku przydatności wody do kąpieli”.

Czytaj też Cud się stał nad Kamienicą. Po ulewach rzeka nie ta sama

Co się kryje pod tym stwierdzeniem? W pobranych do badania próbkach wody inspektorzy Sanepidu znaleźli - jak to się fachowo mówi - bakterie kałowe. Ilość tego okropnego świństwa, które pływa w kąpielisku, przekracza dopuszczalne normy. Zażywanie mokrej ochłody może się skończyć chorobą spojówek, uczuleniem i problemem z żołądkiem.

Czytaj też Strach pić z kranu. Porażające wyniki badań Sądeckich Wodociągów

Na razie kąpielisko zamknięte jest do odwołania. Trzeba czekać aż badania wykażą, że woda jest wolna od groźnych bakterii. Kolejne wyniki badań mają być znane pod koniec tygodnia. Na razie trzeba się zadowolić się wyłącznie kąpielą słoneczną, bo plażowanie nie jest zabronione.

[email protected] fot. archiwum

Skomentuj