Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
29/07/2019 - 07:45

Co im się przydarzyło? Ewakuowali obóz harcerski w Beskidzie Sądeckim

Burze z gradem, porywisty wiatr i podtopienia, takie ostrzeżenia rozsyłało w niedzielę rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Opiekunowie obozu harcerskiego w Dubnem koło Muszyny nie czekali aż spełni się ten czarny, pogodowy scenariusz. Zdecydowali o ewakuacji uczestników wypoczynku.

Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. Dwa lata na obozie harcerskim w Suszku zginęły dwie łódzkie harcerki. Dramat rozegrał się w trakcie nawałnicy, która przeszła nad obozem rozłożonym w środku lasu. Młodzi ludzie zupełnie nie byli przygotowani na spotkanie z żywiołem, a komendant za późno podjął decyzję o ewakuacji.

Czytaj też Alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Będzie burza, grad i podtopienia

Czy to właśnie dlatego po ostrzeżeniach o pogodzie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa   opiekunowie harcerskiego obozu w Dubnem koło Muszyny zdecydowali o ewakuacji uczestników?  Wieczorne prognozy były bardzo niepokojące. Synoptycy zapowiadali burze z gradem, porywisty wiatr i podtopienia. Opiekunowie nie chcieli ryzykować.

- Przed dwudziestą zostaliśmy poinformowani o profilaktycznej ewakuacji 48 uczestników i 9. wychowawców– mówi oficer dyżurny, sadeckiej komendy straży pożarnej. -  Wszyscy zdecydowali się schronić w pobliskim budynku gospodarczym.

Czytaj też Tygrysie komary w Nowym Sączu? Można umrzeć od ich ukąszenia [ZDJĘCIA]

Choć obozowisko jest rozłożone na polanie z daleka od drzew, nikt nie czekał na czarny pogodowy scenariusz, tym bardziej, że Dubne to niewielka wioska w Beskidzie Sądeckim. Gdyby doszło do nieszczęścia trudno tam dotrzeć. Dubno jest usytuowane w trudno dostępnym terenie. Leży na południe od Muszyny, tuż przy granicy ze Słowacją.

Czytaj też To już koniec najsłynniejszej wieży na Sądecczyźnie? Idzie pod topór 

[email protected] fot.ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu