Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
27/07/2020 - 09:10

Chatka pod Niemcową zamknięta. Gospodarze ostrzegają przed oszustami

Chatka pod Niemcową w gminie Piwniczna-Zdrój zamknięta na głucho. Po latach gospodarze zamknęli podwoje tego wyjątkowo barwnego schroniska na szlakach Beskidu Sądeckiego. Wszyscy miłośnicy tego miejsca gorąco liczą na to, że to jedynie przejściowy kryzys. Sami gospodarze ostrzegają przed oszustami, którzy na tej sytuacji próbują zbić interes i chcą organizować nieautoryzowane zbiórki na rzecz schroniska.

Chatka pod Niemcową zamknięta. Gospodarze ostrzegają przed oszustami

Zobacz też: Pierwszy tunel drogowy na Sądecczyźnie! Którą górę przebije?

Chatka pod Niemcową to było jedno z tych nielicznych jeszcze miejsc w Beskidzie Sądeckim, gdzie można było jeszcze posmakować klimatu prawdziwego schroniska. Jak z dawnych dobrych czasów. Miejsce bez luksusów, z surowymi warunkami sanitarnymi, ale uwielbiane przez turystów z całej Polski, dla których części miejsce to było obowiązkowym punktem corocznych urlopów. 25 maja pojawił się na facebookowym profilu Chatki bardzo wymowny wpis.

- Dla wszystkich zainteresowanych. Kilka prawd oczywistych. Prosto ze źródła. Tak, Chatka jest zamknięta. Nie przyjmujemy nikogo na nocleg. Bez wyjątków. Albo wszyscy albo nikt. I to jest stan rzeczywisty na dzisiaj. "Rzecznikom prasowym" dziękujemy jako, że absolutnie nie działają z naszego ramienia. Nikt nie został do tej roli wytypowany. Jeżeli ktoś chce zasięgnąć informacji to zapraszam do bezpośredniego kontaktu, bo wiadomo - przez posły wilk nie tyje - czytamy w nim.

Zobacz też: Bez prądu, bez wody z wychodkiem. Dlaczego ludzie z całej Polski walą na turystyczny hardcore do chatki pod Niemcową [ZDJĘCIA]

- Stan techniczny Chatki jest bardzo zły i pozostawia wiele do życzenia. Na dzień dzisiejszy analizujemy jakie kroki muszą być podjęte. Ile to zajmie czasu i środków by doprowadzić to miejsce do stanu używalności. I tak wygląda to na dzień dzisiejszy. A teraz z innej beczki. Jeśli by nam zależało na pieniądzach, to trzymalibyśmy Chatkę otwartą w "szwedzkim stylu" - niech przychodzi i nocuje kto chce. Jeśli ktoś zachoruje, niech tak będzie! Bo widocznie tak musiało być. Ale to nie jest takie proste w naszym przypadku - ponieważ po prostu jesteśmy ludźmi i dbamy nie tylko o nasze bezpieczeństwo ale i innych wokół nas - podkreślają gospodarze.

Wielu miłośników tego miejsca nie potrafiło się pogodzić z tym przekazem. I na szczęście znaleźli się też tacy „miłośnicy”, którzy próbują na tej sytuacji ugrać jakiś – niekoniecznie „szczery” interes. Gospodarze miejsca jednoznacznie przeciw takim akcjom protestują. - Chcielibyśmy podać do wiadomości, że nie organizowaliśmy i nie organizujemy jakichkolwiek zbiórek pieniędzy na rzecz Chatki. Doszły nas (niepotwierdzone w 100 procentach) słuchy, że ktoś próbuje zbierać w naszym imieniu pieniądze na rzecz "ratowania" Chatki. Nic podobnego. Prosimy - uważajcie na oszustów!

Cóż tu dodać. Serce pęka. Mamy ogromną nadzieję – w imieniu turystów i własnym – że miejsce to kiedyś znów wróci oficjalnie na mapy szlaków Beskidu Sądeckiego.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu