Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
22/05/2018 - 07:50

Będzie szturm na sądecką Straż Graniczną? Mają etaty do wzięcia

Kiedy ostatnim razem gruchnęła wieść, że w Karpackim Oddziale Straży Granicznej w Nowym Sączu jest osiemnaście etatów, zgłosiło się ponad dwustu pięćdziesięciu chętnych. Teraz znowu został ogłoszony nabór.

Czy i tym razem chętni przypuszczą tak na Karpacki Oddział Straży Granicznej w Nowym Sączu. To pytanie na razie pozostaje bez odpowiedzi, bo chętni do noszenia munduru muszą być… muzykami.  Wolne etaty są, ale w słynnej na całą Polskę reprezentacyjnej orkiestrze.

Czytaj też Praca w straży granicznej hitem. 18 etatów i ponad 250 chętnych!

Jakie instrumenty są w cenie? Kto chce przywdziać pelerynę i kapelusz z orlim piórem musi grać na flecie poprzecznym,  klarnecie,  waltorni,  perkusji, trąbce,  oboju  kontrabasie lub  gitarze basowej.

Kto zdolności muzycznych nie ma, może ubiegać się o pracę w palcówkach w Kielcach, Krakowie - Balicach, Tarnowie i Zakopanem, gdzie do wzięcia jest w sumie trzynaście etatów.

Kto chce zostać pogranicznikiem  musi wykazać się cierpliwością. Procedura naboru do służby jest skomplikowana.  Składa się z dwóch etapów i  trwa kilka miesięcy. 

Przeczytaj też Karpacki Oddział Straży Granicznej wrócił do Nowego Sącza!

- Pierwszy etap to rozmowa kwalifikacyjna, przed komisją w Nowym Sączu, weryfikacja danych, badanie psychologiczne i psychofizjologiczne polegające na badaniu  wariografem. Etap drugi odbywa się w jednym z ośrodków szkoleniowych straży Granicznej, w Koszalinie lub Kętrzynie, gdzie trzeba zdać pomyślnie test z wiedzy ogólnej, języka obcego i test sprawnościowy. Potem jest jeszcze jedna  rozmowa kwalifikacyjna. 

Cała procedura wyłaniania kandydatów na pograniczników zajmuje kilka miesięcy. Dopiero wtedy okaże się kto znajdzie się w gronie szczęśliwców. Zanim nowi funkcjonariusze trafią do służby, muszą przejść jeszcze specjalistyczne szkolenia, potem czeka ich jeszcze  miesięczna praktyka i  szkoła podoficerska.

[email protected] fot. archiwum







Dziękujemy za przesłanie błędu