Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
13/08/2021 - 12:40

Bach i raptem czerwone! Czemu światła w Starym Sączu tak nagle się zmieniają?

Ledwo napisaliśmy o nieciekawej sytuacji związanej z sygnalizacją świetlną regulującą ruch wahadłowy w Gródku nad Dunajcem a już zostaliśmy poproszeni o interwencję w sprawie funkcjonowania świateł na obwodnicy Starego Sącza. Co się dzieje w ciągu drogi krajowej DK 87 przy rozjeździe na Popowice?

Zacznijmy od tego, że sygnalizacja została nam zamontowana, bo systematycznie dochodziło tu do wypadków. Raz, że główną nitką wszyscy zazwyczaj jeździli za szybko a dwa, że tylko cudem można było wjechać na krajówkę z drogi podporządkowanej od strony Popowic. Światła miały to zmienić. I rzeczywiście by tak było, gdyby nie…

- Jechałem do Piwnicznej-Zdroju krajówką. Miałem zielone światło i nagle, gdy byłem dosłownie kilka metrów przed skrzyżowaniem, światło błyskawicznie zmieniło się na czerwone. Pomarańczowe paliło się dosłownie z dwie sekundy. Dałem ostro po hamulcach i nawet dobrze nie wyhamowałem a znowu było zielone. Na drogach podporządkowanych nie było w tym czasie ani jednego auta. Zacząłem się temu bardziej przyglądać i pełną odpowiedzialnością twierdzę, że takie sytuacje są nagminne – opisuje problem sądeczanin.

Od tego telefonu jechaliśmy tędy kilka razy i nie ma wątpliwości – uwagi Czytelnika są słuszne. Może nie we wszystkich cyklach, ale pomarańczowe światło rzeczywiście pali się czasami zaskakująco krótko. Nie jest to komfortowa sytuacja, ale najważniejsze jest to, dlaczego tak się dzieje?

Rozmawialiśmy o tym z burmistrzem Jackiem Lelkiem, bo byliśmy ciekawi czy ktoś to wcześniej sygnalizował gospodarzom Starego Sącza. Okazuje się, że i burmistrz zauważył podobną sytuację. – Światła zmieniały się na czerwone choć na drogach podporządkowanych nie było ani jednego samochodu – przyznaje nasz rozmówca, ale po wyjaśnienia odsyła nas już do administratorów drogi, czyli do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad a dokładniej do kierownika Rejonu GDDKiA w Podegrodziu.

I rzeczywiście Tadeusz Pytko od ręki udzielił nam szczegółowych wyjaśnień. Zacznijmy od tego, że sposób funkcjonowania sygnalizacji uzależniony jest od kategorii drogi i kategorycznie regulowany odpowiednimi przepisami. I właśnie z tych przepisów na interesującym skrzyżowaniu zielone światło dla jednego pasa nie może się palić dłużej niż dwie minuty. Po przekroczeniu tego czasu światła na wszystkich kierunkach zmieniają się na czerwone a potem w zależności od tego, na jakim pasie kamera wykryje pojazd, na takim pasie zapali się światło zielone.

Nasz rozmówca zapewnia również, że przy obowiązującej w tym rejonie prędkości do 50 kilometrów kierowcy praktycznie nie powinni w żaden sposób odczuć podobnego zabiegu „resetu” świateł na czerwone.

A cały proces dzieje się tak szybko tylko po to, by zagwarantować optymalną przepustowość dla ruchu. - Jeśli mielibyśmy tutaj zielone światło dłużej niż 5 minut świadczyłoby o tym, że sygnalizacja nie działa, że jest popsuta – podsumowuje Pytko. ([email protected] Fot.: ES)







Dziękujemy za przesłanie błędu