Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
15/01/2013 - 10:40

15 złamań dziennie! Ręce i nogi nie wytrzymują zimowych upadków

Złamana ręka i noga to w tej chwili codzienność na oddziale ratunkowym sądeckiego szpitala. Codziennie trafia tu kilkudziesięciu pacjentów z urazami ortopedycznymi.

- Od nowego roku Szpitalny Oddział Ratunkowy przyjmuje codziennie około 50 pacjentów z urazami ortopedycznymi - informuje Agnieszka Zelek, rzecznik prasowy sądeckiego szpitala. - W tej liczbie jest też średnio 15 złamań. Pozostałe to różne przypadki, często stłuczenia, uderzenia bądź zwichnięcia.

- Często wyjeżdżamy do urazów ortopedycznych, szczególnie gdy jest gołoledź - mówi Krzysztof Olejnik, ratownik medyczny z sądeckiego pogotowia. - Ludzie łamią sobie teraz codziennie ręce i nogi.

Krzysztof Olejnik mówi, że w wielu przypadkach ludzie padają ofiarami pułapek, które sami na siebie zastawiają.
- Po pierwsze, chodzą w butach nie przystosowanych do aury, powinni mieć obuwie z grubą podeszwą chroniącą przed chłodem oraz z protektorem, minimalizującym możliwość poślizgu - wylicza ratownik medyczny.

- Po drugie, nie zachowują ostrożności na powierzchniach wyłożonych płytkami, jak wejścia do niektórych placówek handlowych bądź schody, szczególnie w prywatnych domach. Owszem, takie płytki wyglądają bardzo estetycznie, wielokrotnie jednak, gdy stanie się na nich butem z wilgotną podeszwą, zamieniają się w lodowisko.

Sytuację może ratować założenie przed wejściem do danego budynku czy na schody gumowych nakładek. Nie zastąpi to jednak ostrożności.

- Po pierwsze - odpowiednie obuwie, po drugie - zabezpieczenie miejsc wyłożonych śliskimi płytkami w odpowiedni sposób - radzi Krzysztof Olejnik wszystkim, którzy chcą przeżyć tę zimę bez wizyty w szpitalu.

Zygmunt Gołąb, fot. sxc.hu







Dziękujemy za przesłanie błędu