Piorun uderzył w stodołę i stajnię. W jednej chwili stracili wszystko [ZDJĘCIA]
Dramat rozegrał się w niedzielę 21 lipca. Ten dzień już na zawsze pozostanie w pamięci rodziny Pyrków. To był dzień jak każdy inny. Nic nie zapowiadało, że w jednej chwili dojdzie do tragedii. Nagle popołudniu przyszła burza. Piorun uderzył w budynki gospodarcze w Falkowej na pograniczu powiatu nowosądeckiego i tarnowskiego. Stodoła i stajnia zaczęły się palić. Właściciel natychmiast wezwał straż. Sytuacja była dramatyczna. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał i obejmował kolejne części budynków gospodarczych. Gdy zastępy strażackie z Tarnowa i pobliskich jednostek dotarły na miejsce, stodoła i stajnia były już całe w ogniu.
Zobacz też Piorun uderzył w budynki. W jednej chwili stracili cały dobytek. Pomóżmy im!
Do późnych godzin nocnych pożar gasiło kilkudziesięciu strażaków. Niestety żywioł okazał się silniejszy. Wszystko spłonęło doszczętnie. Pożar strawił stodołę oraz siano i słomę, które były w niej składowane, sprzęt rolniczy, stajnię oraz sześć sztuk bydła, które znajdowały się w środku. Właściciele ponieśli straty sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych. W tym całym nieszczęściu najważniejsze jest jednak to, że nikt z domowników nie ucierpiał.
Zobacz też Wielki pożar w Falkowej. Piorun uderzył w budynki gospodarcze. [WIDEO]
- Mimo potężnych szkód zamierzamy odbudować nasze gospodarstwo i nadal zajmować się rolnictwem. To jest nasze jedyne źródło utrzymania - wyjaśnia rodzina Pyrków, która na nowo próbuje postawić budynki gospodarcze. Koszty budowy są bardzo duże, dlatego każda, nawet najmniejsza pomoc jest potrzebna. Każdy z nas może wpłacić dowolną sumę pieniędzy na specjalnie założone konto na zrzutce. Pamiętajcie. Dobro wraca.
RG r.gajewskisadeczanin.info, Film i Fot. RG / rodzina Pyrków