Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
31/10/2022 - 20:15

Akt lokacji Nowego Sącza po łacinie! XVII kwartalnik historyczny „Sądeczanin” z rewelacyjną, unikalną wkładką

Podczas dzisiejszego Sympozjum historycznego „Sądeckie Drogi do Wolności” i inauguracji X edycji konkursu Mój Region – Moja Duma, Moje Miasto – Moja Duma” historycy Rękas i Jakub Bulzak przedstawili wyjątkowy, siedemnasty już numer kwartalnika historycznego „Sądeczanin” wydany pod hasłem: Miastu na urodziny.

Oczywiście chodzi o Nowy Sącz, który obchodzi właśnie 104 rocznicę odzyskania Niepodległości. Prezentując to wydanie Jakub Bulzak, który jest głównym jego redaktorem, zastrzegł, że kwartalnik można śmiało określić mianem najpoczytniejszego periodyku historycznego na Sądecczyźnie. – Wiemy, że jesteśmy czytani też poza Sądecczyzną, ale również poza Polską.

Bo kwartalnik gremialnie czytają mieszkańcy naszego regionu, którzy przeprowadzili się w inne rejonu kraju albo wyemigrowali za granicę. A co znalazło się w tym numerze? – Numer, jak sam tytuł głosi, został przygotowany jest z okazji 730 rocznicy lokacji miasta Nowego Sącza.

Zobacz też: Takiej historii nie znacie! Sympozjum „Sądeckie Drogi do Wolności”

Z tego tytułu został on nawet wydany nie jak zawsze we wrześniu, ale na przełomie października i listopada, by jak zbliżyć się jak najmocniej do owej pamiętnej daty 8 listopada. Na wstępie Sławomir Wróblewski przedstawia Czytelnikom kulisy powstania miasta. – Jest to świetne kompendium wiedzy na temat wydarzeń z roku 1292 – zaznacza Bulzak w stronę osób zainteresowanych udziałem choćby w konkursie Mój Region – Moja Duma, Moje Miasto – Moja Duma.

Kolejny artykuł pracownicy Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu historyka sztuki Eweliny Rozpadyk opisuje jak zmieniał się wygląd miasta od powstania do czasów współczesnych. A przypomnijmy, że Nowy Sącz – rynek i odchodzące od niego ulice – został zaplanowany na prawie brandenburskim.

- Na rozkładówce umieściliśmy reprodukcję aktu lokacyjnego. Tej reprodukcji towarzyszą umieszczone po jednej i po drugiej stronie łacińska i polska wersja aktu lokacyjnego, więc mamy pełen tekst aktu, nie trzeba już sięgać do pracy Szczęsnego Morawskiego. (…) powiem jeszcze jedną ciekawostkę, akt łaciński, treść aktu po łacinie w ogóle nie jest nigdzie dostępna. (…) Musieliśmy ją dopiero wydobyć z Kodeksów Dyplomatycznych wydawanych w XIX wieku – zachęca do sięgnięcia po publikację Bulzak a więcej o treści kwartalnika w materiale filmowym. ([email protected] Fot.: ES, film: Mateusz Pogwizd)







Dziękujemy za przesłanie błędu