Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 13 maja. Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego
24/11/2016 - 10:35

Zjazd PiS: za co wybuczeli Nowaka? Ujawniamy wystąpienie prezydenta

"Jest jeden lider i jego głos się liczy" - mówił Ryszard Nowak podczas zjazdu okręgowego PiS w Nowym Sączu. Czy właśnie te słowa nie spodobały się delegatom?

Niedzielny, regionalny zjazd PiS miał, o czym informowaliśmy, sensacyjny przebieg. Jedyny kandydat na szefa Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 14 nie uzyskał wymaganej większości głosów delegatów zgromadzonych w auli WSB - NLU przy ul. Zielonej. Wiesław Janczyk, rekomendowany był na tę funkcję przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

To się nigdzie indziej nie zdarzyło, wszędzie w Polsce gładko wygrywali faworyci Jarosława Kaczyńskiego.   

Przed głosowaniem jedynym mówcą był prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak. W powszechnej opinii Nowak, zamiast pomóc, tylko zaszkodził Janczykowi, któremu ostatecznie zabrakło sześciu głosów do wymaganej większości. 

Podobnie, jak w przypadku późniejszego wystąpienia senatora Stanisława Koguta, którego zapis ujawniliśmy w środę, dotarliśmy do nagrania mowy prezydenta. Oto zapis wystąpienia Ryszarda Nowaka bez skrótów i poprawek.

**
Ryszard Nowak: Prezes, pan Jarosław Kaczyński ma takie uprawnienia, by rekomendować, przedstawiać kandydata na prezesa okręgowego. To należy uszanować. Powiem wprost, ja jestem od pierwszego dnia istnienia Prawa i Sprawiedliwości i nie wyobrażam sobie, żeby brak pewnej lojalności i dyscypliny powodował rozłamy czy też nieporozumienia w samej partii. Tak, jest demokracja. Jest demokracja i proszę wierzyć, że właśnie do tej demokracji się stosujemy (narastający szmer na sali).

Jeżeli byśmy usiłowali pracować inaczej,  to nie byłoby partii Prawa i Sprawiedliwości. Jest jeden lider i jego głos się liczy, jeżeli komuś  z  tych czy innych względów nie pasuje - zawsze może znaleźć inną drogę (oklaski, buczenie, tupanie, gwizdy, okrzyki: "hańba!", narastający hałas i zgiełk).

Ryszard Nowak: Szanowni Państwo... (okrzyki nie ustają).

Poseł Barbara Bartuś (przewodnicząca zjazdu - przyp. red.) : Szanowni Państwo, ja chciałabym abyśmy ten zjazd wyborczy prowadzili sprawnie. Jako jedyny zabierze głos pan prezydent Ryszard Nowak. Pozwólmy się wypowiedzieć panu prezydentowi, jest jednak niekwestionowanym liderem na mieście Nowym Sączu. Szanowni Państwo, pozwólmy, każdy będzie mógł  wyrazić swoją wolę w głosowaniu tajnym. Zostańmy przy tym, bardzo państwa proszę.   
(Glosy z sali: prezydent nas obraża! tak, tak, Nowak nas obraża, buczenie, gwizdy).

Barbara Bartuś: Szanowni Państwo, proszę tonować, panie prezydencie proszę kontynuować.  

Ryszard Nowak: Szanowni Państwo, ja zabrałem głos dlatego, że poprosił mnie też o rekomendację pan poseł, pan minister Janczyk. Znamy się od wielu lat, w trudnych sytuacjach byliśmy razem.

Pan poseł Janczyk był zawsze zdyscyplinowanym i wiernym członkiem Prawa i Sprawiedliwości w trudnych, powtarzam, bardzo trudnych sytuacjach.

Ja jeszcze raz powtarzam, to nie jest tak, że my mamy monopol na demokrację i na decyzje. Nie mamy! Nie mamy, dlatego musimy szanować tych, w których rękach los partii spoczął. Z całą odpowiedzialnością mówię, jako człowiek, który przy  panu Jarosławie Kaczyńskim stoi od 25 lat, że tak należy działać.  

Pan poseł, pan minister Janczyk jest najlepszym kandydatem na prezesa Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nowosądeckim. Osiągnął naprawdę wiele dzięki swojej wytrwałości i ciężkiej pracy. Pan poseł Wiesław Janczyk jest gwarantem tego, że dalej Prawo i Sprawiedliwość w okręgu nowosądeckim, w okręgu numer 14 będzie zwyciężało...  

Ja rozumiem, że każdy z nas ma swoje ambicje, swoje oczekiwania, jednak dla dobra właśnie partii, dla dobra Polski, należy być lojalnym...
(buczenie, okrzyki).

Barbara Bartuś: Szanowni Państwo, proszę o spokój, a panie prezydencie proszę o konkluzję, żebyśmy przeszli do głosowania.  

Ryszard Nowak: Dobrze pani poseł, konkluduję, za trzy lata następne wybory...
(pojedyncze oklaski, okrzyki, buczenie, tupanie).

(HSZ) 

Przy okazji informujemy ze zdumieniem, że tylko redakcja "Sądeczanina" jest w posiadaniu zapisu dźwiękowego zjazdu okręgowego PiS, który wstrząsnął lokalną sceną polityczną, a jego reperkusje sięgają Warszawy. Okazuje się, że nawet organizatorzy zjazdu nie zadbali o utrwalenie przebiegu dramatycznych wystąpień i zaskakujących glosowań. Dziennikarzy zostawiono za drzwiami. 
 







Dziękujemy za przesłanie błędu