Chcą dokonać czegoś niezwykłego! Wszystko będzie się działo w naszym regionie
Główny Szlak Beskidzki (GSB) to najdłuższy, oznakowany pieszy szlak w Polsce. Ponad 500 km trasa wiedzie przez Bieszczady Zachodnie, Beskid Niski, Beskid Sądecki, Gorce i Beskid Śląski. Pokonanie GSB to wyzwanie, ale też niesamowita przygoda. Przewyższenie wynosi ponad 22 tys. metrów przewyższenia. To tak, jakby dwa razy z poziomu morza wejść na Mont Everest i dodatkowo na Rysy.
Piotr Bodanka i Karol Grosfeld poznali się dzięki wspólnej pasji - bieganiu. Oboje od lat uczestniczą w Festiwalu Biegowym, dzięki któremu spełniają i poszerzają swoje biegowe marzenia. Pierwszy maraton, pierwsze ultra w górach, Iron Run - to wszystko było możliwe dzięki festiwalowi.
Pomysł projektu narodził się w zeszłe wakacje. Karol Grosfeld wypoczywał wówczas w Ropkach, przez które przebiega GSB. Obserwował osoby walczące o swoje marzenia związane z przejściem szlaku. Pomimo fizycznego zmęczenia na ich twarzach widział niesamowitą radość. Była towarzyszem ich podróży. Ziarenko zakiełkowało - zapragnął również to zrobić. Zaprosił do projektu kolegę Piotra. Namawiać go długo nie musiał.
Startują z Wołosatego 2 czerwca i planują przejść GSB w około 12 dni. Wszystko będzie uzależnione od pogody i warunków na trasie. Trasę będą pokonywać z plecakami bez supportu (nie korzystają z pomocy innych), a po drodze będą nocować w schroniskach na szlaku. Czy uda się im spełnić marzenie? Wkrótce się przekonamy. Trzymajcie kciuki! (fot.: Pixabay, Piotr Bodanka)