Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
12/09/2021 - 13:50

Jak prawniczka z Gorlic raz na rok zamienia się w profesjonalnego fotografa

Są pełne emocji. Widać na nich pot i łzy tych zawodników. Takie są zdjęcia Natalii Podsadowskiej z Gorlic, która jest w ekipie fotografów Festiwalu Biegowego. – Wkręciłam się w to na maksa. Po prostu to uwielbiam – mówi Natalia, która z zawodu jest prawnikiem.

Z wykształcenia jest prawnikiem, ale jej pasją jest robienie zdjęć podczas Festiwalu Biegowego.

- Ta moja pasja do fotografii trwa już blisko dziesięć lat. – mówi Natalia Podsadowska. - Urodziła się we mnie poprzez bieganie mojego taty. On jeździł na zawody, a ja robiłam mu zdjęcia. Potem na maksa wkręciłam się w robienie zdjęć na Festiwalu Biegowym. Uwielbiam to.

czytaj też To był hardcore na sto kilometrów. Ostatnie metry prowadziły na na podium

Najpierw Natalia fotografowała tylko dla siebie i wrzucała zdjęcia na dysk google. - Festiwal mógł je wszystkim zawodnikom udostępniać, choć na pewno daleko mi było do profesjonalizmu.   Z czasem miałam coraz większe doświadczenie, wymieniłam sprzęt na lepszy i dołączyłam do ekipy fotografów imprezy. Teraz już trzeci rok pracuję na Festiwalu.

 Co jest najważniejsze w zdjęciach biegaczy? - Uchwycenie emocji. Moment, kiedy na przykład ktoś dociera do mety.  Moje najlepsze zdjęcie zrobiłam dwa lata temu. To był bieg na sto kilometrów. Jego zwyciężczyni Paulina Tracz miała łzy w oczach.  Udało mi się uchwycić  

Natalia mówi, że udzielają jej się emocje zawodników. Wtedy mimo wielu godzin pracy, także w nocy,  nie czuje się zmęczenia.

Czytaj też Najpierw zaczął on, potem ona. Teraz nie może jej dogonić [ZDJĘCIA]

- Poza tym, że robię tutaj zdjęcia, teraz już zawodowo, po prostu lubię tutaj być. Spotykam się z przyjaciółmi z całej Polski. Poza tym panuje tutaj niepowtarzalna atmosfera. Teraz,  i mówię to z żalem, trzeba będzie czekać na to znowu cały rok. ([email protected]. fot.jm







Dziękujemy za przesłanie błędu