Uwaga, w Starym Sączu targowa środa. Po ile mandaty?

- Sam dostałem stuzłotowy mandat - przyznaje pan Piotr. - Stanąłem na ścieżce rowerowej, bo miałem sporo do kupienia, a zdrowie nie pozwala żeby daleko nosić ciężkie torby. Rozumiem, popełniłem błąd, zostałem ukarany. Tylko że tej sprawy tak nie zostawię, bo wokół tradycyjnego, starosądeckiego targu nie ma gdzie zaparkować. Policja wystawia mandaty, ale to nie rozwiązuje sprawy.

Żeby poszukać sensownych rozwiązań niefortunny kierowca wybiera się więc na rozmowę do burmistrza Starego Sącza, ma też zamiar zaangażować w to zadanie policję. Bo poza tym, że - jego zdaniem - brak jest miejsc do parkowania, uważa okolice targu za bardzo niebezpieczne miejsce również dla pieszych. Na dowód pokazuje zdjęcie, gdzie za jego autem widać również grupkę osób przebiegających przez ulicę.

[email protected] Fot. TK