Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
27/06/2022 - 12:25

Płonie spichlerz całego świata. Czy rzeczywiście grozi nam głód?

The coming food catastrophe – właśnie to hasło przywitało swoich czytelników na pierwszej stronie majowego wydania brytyjskiego „The Economist”. Od ponad 100 dni na Ukrainie rozgrywa się krwawy konflikt zbrojny, który został zapoczątkowany przez Rosję 24 lutego 2022r. Pandemia Covid 19, przedłużająca się wojna w Ukrainie niesie za sobą niebezpieczne skutki dla światowej gospodarki. Czy świat energicznym krokiem stąpa w kierunku masowego głodu? Czy sprawdzą się prognozy wicedyrektora FAO Maurizio Martina – agendy ONZ ds. żywienia i rolnictwa o tym, że liczba głodujących wzrośnie nawet o 18 milionów osób?

Wojna na Ukrainie w ostatnich dniach spowodowała prawdziwą rewolucję na giełdach i rynkach. Zareagował także rynek zbóż, których oba kraje są dużymi producentami. Jest to sytuacja, która w ogóle nie powinna mieć miejsca jednak jeśli już do niej doszło to w szczególnie  złym czasie i miejscu, jaki można byłoby w ogóle wyobrazić.

Zmęczony i przygnębiony  pandemią świat właśnie zderzał się czołowo z globalnymi niedoborami towarów, które nieubłagalnie  doprowadziły do wzrostu skoków cen żywności, jak i wielu innych produktów życia codziennego.

Konflikt zbrojny rozgrywa  się w obszarze nazywanym nawet nie spichlerzem Europy ale spichlerzem całego świata. Ukraina wraz z Rosją to światowe mocarstwa producentów zbóż. Jak podaje UNCTAD w 2020 roku Ukraina eksportowała

  • 36 proc. (17 proc. Rosja) oleju i nasion słonecznika,
  • 11 proc. (12 proc. Rosja) żyta,
  • 10 proc. (6 proc. Rosja) rzepaku i
  • 9 proc. (18 proc. Rosja) pszenicy.

Handel towarem  głównie koncentruje się na krajach rozwijających na Bliskim Wschodzie i Afryce. Rosja dodatkowo wiedzie prym w produkcji i eksporcie nawozów sztucznych.

Konflikt zbrojny spowodował że bezpieczeństwo żywnościowe jest zagrożone przez trzy główne powody:

  • bezpośredni i bezprecedensowy wzrost cen produktów z powodu zmniejszenia podaży,
  • zablokowanie przez Rosjan wodnych szlaków komunikacyjnych na Morzu Czarnym oraz
  • wprowadzenie przez Ukrainę zakazu sprzedaży produktu zbożowego.

Trwają poszukiwania alternatywnych tras eksportu produkcji rolnej. Kijów za najbardziej perspektywiczne uznaje połączenie przez Polskę do portów bałtyckich oraz do Rumunii.

Warto również wspomnieć o sankcjach wojennych nałożonych na Rosję które w znacznym stopniu utrudniają a tym samym w znacznym stopniu ograniczają transakcje między państwami do tej pory prowadzącymi współpracę.

Jak podają do informacji publicznej dziennikarze „The Economist::

- Jeszcze przed rosyjską inwazją Światowy Program Żywnościowy ostrzegał, że rok 2022 będzie fatalny. Chiny ogłosiły, że po tym, jak w zeszłym roku deszcze opóźniły siewy, obecne zbiory mogą być najgorsze w historii. Teraz, oprócz ekstremalnych temperatur w Indiach, które są drugim co do wielkości producentem pszenicy na świecie, brak deszczu grozi zmniejszeniem plonów w innych miejscach – od amerykańskiego „pasa pszenicy” po region Beauce we Francji. Róg Afryki został spustoszony przez najgorszą suszę od czterech dekad. Witamy w erze zmian klimatycznych.  

Czy Rosja rzeczywiście wykorzystuje głód jako narzędzie w toczonej wojnie z Ukrainą? - Nie ma wątpliwości, że żywność jest wykorzystywana jako broń i to w wielu aspektach - powiedział szef Światowego Programu Żywnościowego ONZ David Beasley.

Wydaje się, ze stwierdzenie może być trafne z uwagi na to że, w 2 dekadzie roku 2022 Ukraina powinna wyeksportować 6 mln ton pszenicy, a Rosja 8 mln ton. Prowadzony konflikt zbrojny spowoduje, ze szacowane ilości nawet w nieznacznym stopniu nie zostaną zrealizowane.

Pozostali czołowi eksporterzy zbóż nie zdołają zapełnić powstających luk. Australia osiągnęła już prawie swoje maksymalne przeroby logistyczne, zapasy w Kanadzie i USA są znacznie ograniczone z powodu słabszych zbiorów w poprzednim roku, a Argentyna zmaga się z wewnętrznymi problemami gospodarczymi.

Warto wspomnieć o tym, że wojna uniemożliwi przeprowadzenie niezbędnych prac rolniczych, takich jak aplikacja nawozów czy siew zbóż jarych. Obwody winnicki, doniecki, zaporoski, kirowogradzki, mikołajowski, chersoński i charkowski są odpowiedzialni za ponad połowę plonów produkcyjnych pszenicy w Ukrainie.

Według FAO 20 procent potencjalnej produkcji z obszarów wysianych zbożami ozimymi w Ukrainie nie zostanie zebrana z uwagi na utrudniony i ograniczony dostęp, brak zasobów lub ogromne zniszczenia wojenne.

Przedłużający się konflikt za nasza wschodnią granicą powoduje ograniczenia a nawet zatrzymania eksportu cennego towaru żywnościowego do wielu Państw świata. Dysfunkcja związana z brakiem przepływu zbóż może pogłębiać aspekty ekonomiczne ale również i humanitarne.

 Cały świat patrzy z uwagą ale przede wszystkim  przerażeniem na bieg wydarzeń w Ukrainie. Cały świat patrzy z uwagą a spichlerz płonie. Czy rzeczywiście w XXI wieku głód będzie otwierać rankingi powodu umieralności na świcie? (Pielacka, fot. Pixabay)







Dziękujemy za przesłanie błędu