Na mroźny spacer do Zbyszyc i uroczej winnicy w Gródku na wzgórzu
Malowniczy Gródek nad Dunajcem turyści odwiedzają zwykle latem. Weekend nad Jeziorem Rożnowskim i pływanie łódką wokół Małpiej Wyspy cieszą się ogromną popularnością. Okazuje się, że w zimie w gminie też jest co robić. Zwłaszcza teraz, kiedy wszystko wokół jest pozamykane. Miłośnikom mroźnych, zimowych spacerów i jazdy na sankach polecamy urokliwą miejscowość Zbyszyce.
Ze wzgórza rozciąga się widok na okolicę Jeziora Rożnowskiego i setki krzewów winorośli, które obecnie są pokryte białym puchem. Na szczycie punktu widokowego znajduje się niewielka winnica, która – mimo rządowych obostrzeń – ciągle jest otwarta. Zapytaliśmy menagerkę lokalu o to, jak prowadzi jej się biznes w czasach koronawirusa.
Czytaj też: 2,5 mln zł dla Gródka nad Dunajcem z programu Wsparcia Regionów Górskich
- Pandemia jest trudna dla nas wszystkich. Choć ruch u nas jest znacznie mniejszy, nie chcieliśmy całkowicie zamykać winiarni. Nie jesteśmy typową restauracją – działamy jako sklep. Można kupić u nas różne rodzaje wina, jak również skosztować go na miejscu – wyjaśnia Ewelina Obrębska, menager winnicy.
Szczególnie jednak polecamy naszym czytelnikom to miejsce z uwagi na piękny widok, który rozciąga się ze wzgórza. – Można przejść się na długi spacer albo pojechać na sanki, a później ogrzać się u nas przy kominku, słuchając opowieści i ciekawostek o produkcji i powstawaniu wina, a także poznać odpowiedź na najczęściej chyba zadawane pytanie: zakrętka czy korek? Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie? ([email protected], fot. Winnica Gródek)