Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
08/05/2021 - 17:45

Łap deszcz i zgarniaj pieniądze. Deszczówka może uratować naszą planetę

Polska zajmuje wysoka pozycję w niechlubnym rankingu krajów o niskich zasobach wody na mieszkańca. W naszym kraju przypada rocznie około 1600 metrów sześciennych wody na osobę, co stanowi ilość trzykrotnie mniejszą niż w innych państwach zrzeszonych w Unii Europejskiej. Jednym ze sposobów walki z suszą jest program małej retencji, prowadzony w Polsce od dwóch lat.

Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Program małej retencji
Polski problem wodny wynika m.in. ze zmieniającego się klimatu – srogie zimy to już chyba przeszłość. Czapa śnieżna – o ile śnieg spadnie - nie utrzymuje się wystarczająco długo na powierzchni ziemi by zatrzymać szybkie parowanie wody a tym samym nawodnić glebę. Nieobce są nam długotrwałe braki opadów, skutkujące suszą. I choć zmian klimatu nie zatrzymamy (a pewnie nawet ich nie opóźnimy) możemy zbierać i magazynować wodę deszczową. Temu właśnie ma sprzyjać działający od roku program priorytetowy Moja Woda, promujący małą retencję. Poprzez małą retencję rozumiemy zbieranie oraz spowolnienie spływu wody w zbiornikach o pojemności do 5 milionów m3. Spowolnienie spływu ma poprawić nawodnienie gruntu i podnieść tym samym poziom wód gruntowych.

Pierwsza edycja projektu, ogłoszona w zeszłym roku, zebrała wnioski na około 25 tysięcy przydomowych instalacji nawadniających i wyniosłą ponad 114 milionów złotych. Pod koniec marca rozpoczęto nabór wniosków o dofinansowanie kolejnych 20 tysięcy instalacji retencji przydomowej, która na celu ma zatrzymać w obiegu milion metrów sześciennych wody rocznie. Program Moja Woda jest skierowany do właścicieli nieruchomości, na których mieści się budynek mieszkalny. Na budowę instalacji przydomowej retencji (instalacji umożliwiających zbieranie, retencjonowanie i wykorzystanie wód opadowych lub roztopowych) właściciel otrzyma z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej dotację w kwocie do 5 tysięcy złotych - choć nie więcej niż 80 procent kosztów kwalifikowanych.

Ten materiał również może Cię zainteresować: Deszczówka na wagę złota. Gdzie można dostać 5000 złotych dotacji

Oszczędzanie wody w systemie miejskim
Wśród planistów i architektów popularna staje się idea miasta- gąbki. Zurbanizowanego obszaru, który pochłania wodę deszczową po to, by ją wykorzystać w dalszym swoim funkcjonowaniu. Przechwycona woda zostaje naturalnie przefiltrowana i przesłana do miejskich warstw wodonośnych i wraca na powierzchnię przez studnię, już uzdatniona i gotowa do użytku. Przykładem jest chińskie Wuhan, zapełnione magazynującymi wodę stawami i ogrodami deszczowymi oraz wyposażone w nowatorskie rozwiązania, jak przepuszczające wodę chodniki.

Choć nie na taka skalę jak w Chinach, także polskie miasta wprowadzają programy związane z retencją wód deszczowych. Część z nich operuje własnymi programami dotacyjnymi, które wspierają i promują tworzenie systemów małej retencji. Sposobów na instalacje retencyjne w miastach jest wiele – można budować ogrody deszczowe na dachach, pasaże zielone, zwykłe zbiorniki na deszczówkę czy też skrzynie chłonne. O dofinansowanie tego typu instalacji można starać się, od drugiej połowy maja, w Poznaniu. W stolicy Wielkopolski będą dotowane koszty zakupu i montażu elementów wchodzących w skład systemu deszczowego do zatrzymywania i wykorzystywania opadu w miejscu jego powstania i koszty modernizacji istniejącego systemu deszczowego w celu poprawienia jego funkcjonowania. Wsparcie dla osób fizycznych wyniesie do 5 tys. złotych, dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych – dziesięciokrotność tej sumy. Miasto inwestuje w gromadzące deszczówkę ogrody, pasaże wodne oraz niecki bioretencyjne.

Wrocław już od trzech lat prowadzi swój program „Złap deszcz”. Środki na tegoroczną edycję przeznaczone dla osób fizycznych wykorzystano szybko (w przeciągu trzech tygodni wpłynęło 157 wniosków), co świadczy jak dużą popularnością cieszy się ów program. W latach ubiegłych był skierowany wyłącznie do osób fizycznych, beneficjentami tegorocznej edycji są także spółdzielnie mieszkaniowe oraz wspólnoty. Limity dofinansowania to 5 tys. dla osoby fizycznej i 10 tys. dla osoby prawnej.

W Krakowie władze wybudowały staw, zasilany po części deszczówką odprowadzana z dachu położonej w pobliżu hali sportowej Tauron Arena Kraków. Miasto planuje budowę zbiornika retencyjnego oraz niecek infiltracyjnych o powierzchni 1200 mkw. W ramach programu mikroretencji wód opadowych i roztopowych oferuje mieszkańcom do 12 tys. złotych.

Należy mieć nadzieję, że działania władz centralnych oraz samorządowych osiągną swój cel i coraz więcej mieszkańców będzie użytkować do celów gospodarczych wody pochodzącej z retencji. Przy pogarszającej się sytuacji hydrologicznej w Polsce nie możemy sobie pozwolić na marnowanie wód opadowych oraz rozrzutną politykę wodną. (Dzbenski, fot. Pixabay)







Dziękujemy za przesłanie błędu