Dżesika i Brajanek, czy jednak Zosia i Antek? Jakie imiona wybiera się w 2018?

Przez posty na Facebooku, memy i żarty z programu 500+ większość Polaków sądzi, że wyśmiewane w Internecie „nowoczesne”, „oryginalne”, zapożyczone zza granicy a nawet całkiem egzotyczne imiona rzeczywiście zyskały w Polsce tak dużą popularność.

Pęd za zagranicznymi trendami i chęć zbliżenia się do Europy Zachodniej przejawia się w różny sposób. Wplatanie angielskich wyrazów mających prosty, polski odpowiednik, tak zwane „pokolenie Ikea”, czy właśnie wynajdywanie dzieciakom „światowych” imion to niektóre z takich zachowań.

Sprawdziliśmy statystyki i okazuje się, że przeświadczenie o modowej eksplozji na Collinów i Vanessy nie ma wcale odzwierciedlenia w rzeczywistości.

W tym roku w Małopolsce imiona uznane wśród internautów za zabawne nie znalazły się w pierwszej dziesiątce, ani nawet dwudziestce. Wręcz przeciwnie – dawne, tradycyjne imiona wracają do łask.

Chłopcom najczęściej dawano imiona takie jak Jakub, Szymon, Jan, Antoni czy Franciszek, a dziewczynkom Julia, Zuzanna, Maja, Lena i Zofia. Również wiele ponadczasowych, zawsze popularnych imion trzyma się wysoko w tabeli. Michał, Wojciech, Adam i Piotr wciąż są na topie, podobnie jak Aleksandra, Alicja i Wiktoria.

W innych województwach ranking wygląda podobnie, więc boom na zagraniczne imiona okazuje się bardziej fikcją internetową, niż rzeczywistym zjawiskiem.

[email protected] na podstawie danych Ministerstwa Cyfryzacji

Skomentuj