Sprawa licealisty z Sącza. Groził… agentowi służb
Pod koniec stycznia do domu Łukasza O. weszła policja i zażądała wydania laptopa. Miało to związek z filmikiem, jaki chłopak zamieścił w internecie, przedstawiającym rzekomo pijanego prezydenta.
Przeciwko licealiście zostało wszczęte śledztwo w sprawie znieważenia głowy państwa oraz grożenia śmiercią jednemu z forumowiczów.
Nadgorliwość prokuratorów skrytykował m.in. prezydent Andrzej Duda. W rezultacie śledczy odstąpili od postawienia pierwszego zarzutu.
„Rzeczpospolita” zwraca uwagę na tempo działania prokuratorów, którzy zaledwie dzień po zawiadomieniu wszczęli śledztwo, a dwa dni później 17-latek miał już postawiony zarzut kierowania gróźb karalnych.
Według dziennika internautą, który przestraszył się gróźb licealisty, jest 45-letni Grzegorz C. z Lublina, funkcjonariusz jednej ze służ specjalnych. Mężczyzna miał występować jako „osoba fizyczna”. Jakie to ma znaczenie dla sprawy? Ano takie, że aby zostały wypełnione znamiona przestępstwa kierowania gróźb, musi istnieć realne uzasadnienie, że dojdzie do ich spełnienia.
Czy funkcjonariusz służby specjalnej mógł bać się licealisty, który przekleił krążący po internecie cytat z funkcjonariusza GROM? – pyta „Rz”.
Poniżej cytat, który funkcjonuje w internecie jako żart. To właśnie taką groźbę 17-latek skierował do funkcjonariusza służb specjalnych:
Coś ty o mnie kur… napisał, ty mała biedna kur…? Wiedz śmieciu, że skończyłem studia oficerskie z najwyższymi ocenami i od razu po nich przyjęli mnie do GROM-u, brałem udział w misjach w Kosowie, Nikaragui, Portoryko, Iraku, Afganistanie i Pakistanie i mam ponad 300 zabitych terrorystów na koncie. Jesteś dla mnie po prostu kolejnym celem, któremu mogę niespodziewanie roz… łeb z 800 metrów (…).
bzm/”Rzeczpospolita”
źródło: wpolityce.pl