Pokonali tysiące kilometrów. Wpadli na krakowskim lotnisku
Kobieta i mężczyzna wyjechali z Iranu ponad miesiąc temu. Następnie wsiedli do samolotu i przylecieli do Turcji. Kolejne dni wędrówki odbyli pieszo. Potem znów lecieli samolotem, aż w końcu dotarli do Grecji. Tam załatwili sobie nielegalne dokumenty, które miały być przepustką do dowolnego państwa w Unii Europejskiej.
Cudzoziemcy próbowali dostać się do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Wydawało się, że wszystko się uda, ale wtedy na krakowskim lotnisku spotkali pograniczników. Funkcjonariusze sprawdzili dokumenty dwójki podróżnych, którzy przylecieli z Aten.
Obcokrajowcy pokazali do kontroli grecki oraz węgierski dowód osobisty. Dokumenty wzbudziły u pograniczników podejrzenia, dlatego sprawdzili je skrupulatnie. Okazało się, że są podrobione. Ponadto w bagażu kobiety znajdował się fałszywy polski dowód osobisty. Obywatele Iranu usłyszeli już zarzuty i dobrowolnie poddali się karze. Sąd postanowił, aby na czas wyjaśnienia sprawy, zostali umieszczeni w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.
RG [email protected] Fot. KOSG