Pijany ojciec chciał przewieźć syna quadem. Skończyło się fatalnie
O wielkim szczęściu - mimo wszystko - może mówić 36-letni mieszkaniec Libuszy, który chciał zrobić niespodziankę swojemu 3,5-letniemu synowi. Mężczyzna postanowił przewieźć go quadem. Niestety w trakcie jazdy, najechał na leżące na podwórku odpady budowlane.
Pojazd przewrócił się. Zarówno ojciec, jak i chłopiec, zostali zabrani przez pogotowie do szpitala. Jak się okazało, mężczyzna ma złamaną rękę. Dziecku na szczęście nic poważnego się nie stało. Skończyło się jedynie na drobnych potłuczeniach.
Zobacz też Spadł ze stromej skarpy. Nieszczęśliwy wypadek w lesie we Florynce [ZDJĘCIA]
36-latek został przebadany na obecność alkoholu w organizmie. Okazało się, że kierował quadem, choć był pijany. Gorliccy policjanci prowadzą w tej sprawie postępowanie.
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna