Ogromny pożar w Lubomierzu. Słup ognia i kłęby dymu było widać z daleka

Kilkudziesięciu strażaków przez kilka godzin gasiło pożar w Lubomierzu koło Limanowej. Słup ognia i kłęby dymu było widać z daleka. To była bardzo trudna i skomplikowana akcja ratunkowa. Straty jakie ponieśli właściciele są dość duże.

W niedzielny wieczór, przed godziną dziewiętnastą, w Lubomierzu na Limanowszczyźnie wybuchł pożar. Z nieznanych na tę chwilę przyczyn, zapalił się drewniany budynek gospodarczy. Tuż obok znajdował się dom i inne obiekty, które również były zagrożone. Płomienie i kłęby dymu było widać z daleka.

Pożar zabudowań w Lubomierzu

Gdy straże pożarne dotarły na miejsce, drewniana stodoła płonęła jak pochodnia. Ogień rozprzestrzenił się również na poddasze domu. Strażacy natychmiast zaczęli gasić pożar, polewając płonące budynki wodą. Akcja gaśnicza była skomplikowana i trwała wiele godzin. Wzięło w niej udział kilkudziesięciu strażaków.

Niestety, drewniana stodoła, w której znajdowało się siano i słoma, spłonęła doszczętnie. Ogień strawił również dach i poddasze budynku mieszkalnego. Dzięki sprawnej akcji, strażakom udało się uchronić inne obiekty gospodarcze, które znajdowały się w pobliżu.

Zobacz też Chwile grozy na moście heleńskim w Nowym Sączu. Młody mężczyzna próbował targnąć się na życie

Straty jakie ponieśli właściciele są ogromne. W tym całym nieszczęściu najważniejsze jednak jest to, że nikt z domowników nie ucierpiał w pożarze. Jak na razie nie wiadomo, jak doszło do tego nieszczęścia. Przyczyny pożaru ustalają limanowscy policjanci. ([email protected] Fot. OSP Mszana Dolna, OSP Łętowe)