Nie żyje 49-letni mężczyzna. Czyścił rynny i wtedy to się stało
Te dramatyczne sceny rozegrały się w sobotnie popołudnie, po godzinie czternastej, przy ulicy Dietla w Krakowie. Jak na razie wiadomo jedynie tyle, że 49-letni mężczyzna czyścił rynny przy jednej z kamienic. Nagle, z nieznanych na tę chwilę przyczyn, spadł z wysokości kilkunastu metrów. Choć świadkowie, którzy widzieli wypadek, natychmiast wezwali pomoc, niestety życia 49-latka nie udało się uratować. Obrażenia jakich doznał były tak poważne, że zginął na miejscu.
Zobacz też Znów tragedia! W domu znaleźli zwłoki matki i jej syna
Wypadek na ul. Dietla w Krakowie
Krakowscy policjanci pod nadzorem prokuratora przez wiele godzin wykonywali czynności dochodzeniowe i ustalali, jak doszło do tego nieszczęścia. Jak na razie nie wiadomo, czy mężczyzna był odpowiednio zabezpieczony, gdy wykonywał prace na wysokości. Nie wiadomo też, czy był zatrudniony. Śledczy zabezpieczyli jego zwłoki i w najbliższych dniach zostanie przeprowadzona sekcja.
Zobacz też Miał strasznego pecha. Przytrafiło mu się to podczas egzaminu na prawo jazdy
- 49 letni mężczyzna nie był mieszkańcem Krakowa, ale na Dietla wykonywał prace porządkowe, czyścił rynnę. Był doświadczony w tego typu pracach na wysokościach. Sprawdzamy obecnie w jakim charakterze był zatrudniony, czy komuś pomagał i czy skorzystał z zabezpieczeń – powiedział portalowi krakow.naszemiasto.pl Bartosz Izdebski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Jak prawo reguluje postępowanie w sprawach wypadków przy pracy - czytaj na następnej stronie