Na Sądecczyźnie grasuje pedofil? Częstował chipsami, oferował podwiezienie autem

- W minioną środę po godzinie siedemnastej w Niskowej nieznajomy mężczyzna, który jechał niebieskim samochodem, prawdopodobnie marki opel, zatrzymał się obok mojego syna i nakłaniał go, by wsiadł do auta, zachęcając go chipsami. Na szczęście syn wykazał się dużą ostrożnością i mądrością, dzięki czemu nie doszło do nieszczęścia – napisała do redakcji „Sądeczanina” Czytelniczka, prosząc o nagłośnienie sprawy i ostrzeżenie zarówno dzieci, jak i ich rodziców.

Jak twierdzi, o całym zdarzeniu zostali poinformowani sądeccy stróże prawa. W tej sprawie zwróciliśmy się do policji i czekamy na informacje.

- Proszę by rodzice, opiekunowie, nauczyciele, pedagodzy przy współpracy ze szkolnymi psychologami ostrzegli dzieci i przekazali im jak mają się zachować w podobnej sytuacji, gdy ktoś obcy ich zaczepia, proponuje podwiezienie. Bądźcie czujni i ostrożni. Nawet jeżeli dziecko ma do przejścia 100 metrów – apeluje nasza Czytelniczka.

Jak na razie nie wiadomo, czy mężczyzna może być niebezpieczny. Być może nie miał złych intencji, ale mimo wszystko warto uważać. W tym przypadku chłopiec zachował się bardzo rozsądnie i odmówił podwiezienia samochodem przez obcego mężczyznę.

Po publikacji naszego materiału odebraliśmy sporo telefonów od naszych Czytelników, którzy poinformowali nas, że podejrzany mężczyzna, który poruszał się niebieskim oplem, był także widziany na terenie gminy Podegrodzie. Tam również zaczepiał dzieci, fotografował je i oferował, że ich podwiezie samochodem. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)