Miał być ranny a nie jest. Ciężarowy MAN wypadł z drogi
- Kierowca ciężarowego MAN-a zjechał z drogi do przydrożnego rowu – relacjonuje oficer dyżurny KMP w Nowym Sączu.
Z pierwszych rozmów z policjantami wynikało, że kroi się poważny wypadek. Ktoś wspomniał o kierowcy zakleszczonym w kabinie, ktoś o długim wyczekiwaniu na wyniki badań kierowcy zabranego do szpitala.
Zobacz też: Bilsko: tir wypadł z drogi! Zjeżdżał z góry Just. Co wiózł?
Po kilku oczekiwaniach okazało się, że obrażeń nie ma a sprawca zdarzenia został ukarany mandatem, który przyjął od ręki. Co było przyczyną wypadku? Tego w policyjnych zapiskach nie ma.
A jak to zdarzenie relacjonują strażacy?
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że w rowie melioracyjnym znajdował się przewrócony na lewym boku samochód ciężarowy MAN. W chwili przybycia na miejsce zastępu z JRG kierowca znajdował się na kabinie pojazdu na wysokości około 2 metrów. Od świadków zdarzenia uzyskano informację, że kierowca jechał sam pojazdem i prawdopodobnie stracił przytomność.
- Kierowcę sprowadzono z kabiny z wykorzystaniem drabiny nasadkowej a następnie został przekazany załodze przybyłej karetki pogotowia ratunkowego – dodają strażacy, którzy potem zabrali się za sorbcję rozlanego oleju hydraulicznego.
Zobacz też: Wjechała autem w kobietę i uciekła
- Uszkodzony pojazd przewoził ziemię, znajdował się całkowicie poza jezdnią i nie powodował utrudnień w ruchu dlatego też został pisemnie przekazany pracownikowi firmy przewozowej – dodają ratownicy.
W sumie całą akcja ratunkowa trwała niecałą godzinę.
ES [email protected] Fot.: KM PSP w NS