Mercedes wypadł z drogi i stanął w ogniu. Kierowca zniknął, długo go szukali
Te dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielny wieczór około godziny dwudziestej pierwszej trzydzieści w Piorunce koło Krynicy. Z nieznanych przyczyn, mercedes wypadł z drogi i zatrzymał się na pobliskim polu. Samochód zaczął się palić.
Zobacz też Groźny wypadek w Starym Sączu. Dwa samochody rozbite, jeden wylądował na boku
Już po chwili na miejsce dotarły straże pożarne z Krynicy, Berestu, Czyrnej i Piorunki. Uszkodzony pojazd znajdował się poza drogą i był cały w ogniu. W aucie nikogo nie było. Strażacy natychmiast zaczęli gasić pożar, polewając płonący samochód pianą. Niestety pojazd spłonął doszczętnie.
Obecna na miejscu osoba przekazała służbom ratunkowym, że kierowca oddalił się. Strażacy i policjanci sprawdzili pobliski teren w promieniu około 300 metrów, ale nikogo nie znaleźli. W trakcie poszukiwań policjantom udało się ustalić dane personalne kierowcy oraz miejsce jego pobytu.
Zobacz też Dramatyczne sceny na moście w Popowicach. Negocjacje trwały bardzo długo
- Nieopodal miejsca zdarzenia policjanci zatrzymali mężczyznę, który prawdopodobnie jechał tym samochodem. Dokładne okoliczności i przyczyny tego zdarzenia są obecnie ustalane. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Krynicy Zdroju - powiedziała naszej redakcji kom. Justyna Basiaga z sądeckiej policji.
([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz, OSP Berest)