Kolejni motocykliści w szpitalu. Fatalna seria wypadkowa cały czas trwa
Od kilku tygodni do drogach w regionie trwa katastrofalna seria, w której życie straciło kilku motocyklistów. W poprzednim tygodniu zginął 33-latek w Suchem na Podhalu, który pędził motocyklem bez świateł, wypadł z drogi i uderzył w słup. Niestety, wypadków nie brakowało także w weekend.
Jak już pisaliśmy, w Woli Piskulinie (gmina Łącko) 23-letni kierowca jednośladu czołowo zderzył się z Oplem. Jego obrażenia były na tyle poważne, że musiał zostać zabrany do szpitala. Osobie, która podróżowała samochodem nic się nie stało.
To jednak nie wszystko. Bardzo groźnie było również w niedzielę w Gronkowie (powiat nowotarski). Tutaj też motocykl zderzył się z samochodem i potrzebna była pomoc ratowników medycznych, którzy przetransportowali poszkodowanego do szpitala.
Niestety, w takim sam sposób zakończyła się niedzielna kraksa samochodu i motocykla w Gnojniku, na Drodze Krajowej nr 75. Do bardzo podobnej sytuacji doszło w tej miejscowości kilka dni wcześniej. Wtedy także motocyklista musiał zostać zabrany do szpitala.
Policja przypomina, że podróżując motocyklami należy dostosować prędkość do przepisów, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu, zawsze wcześnie i wyraźnie sygnalizować zamiar wykonania manewru skrętu czy koncentrować się na bezpiecznej jeździe i ocenie sytuacji na drodze. W ubiegłym roku na małopolskich drogach zginęło 17 motocyklistów. ([email protected], fot.: PSP Nowy Sącz)