Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
11/07/2021 - 12:45

Horror w Naściszowej. Urządzał sobie na drodze wyścigi ze śmiercią [ZDJĘCIA]

Przód znajdował się w rowie, tył na przydrożnym polu. Auto rozpadło się na dwie części. Tak po czołowym zderzeniu z volvo wyglądał seat, którym pędził młody człowiek. Z tego strasznego wypadku wyszedł bez szwanku. Ten cud zdarzył się tydzień temu w Naściszowej. Teraz okazuje się, że kierowca nie po raz pierwszy ścigał się tam ze śmiercią.

- Tak strasznego wypadku w życiu nie widziałem. - Ten seat po prostu został rozerwany na dwie części -  opowiadał jeden ze świadków koszmarnego wypadku, który zdarzył się tydzień temu na drodze powiatowej z Nowego Sącza w kierunku Wilczysk na pograniczu Naściszowej i Librantowej. -  To nie do uwierzenia, że kierowca przeżył po zderzeniu z volvo. A prawdziwym cudem jest to, że nic mu się nie stało. Miał tylko zawiniętą rękę. Nawet nie został zabrany do szpitala. Jak to możliwe? Zadziałali Newton z Bogiem? Jak cud się zdarzył na drodze pod Sączem [ZDJĘCIA]

Z ustaleń policji wynika, że młody człowiek, który siedział za kierownicą seata, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze - mówił dyżurny sądeckiej komendy. - Jezdnia była mokra od deszczu. Na łuku drogi stracił nad autem panowanie. To spowodowało, że zjechał na przeciwległy pas jezdni i czołowo zderzył się z volvo. Czytaj też Bestialska zbrodnia w Gorlicach. Agnieszka w męczarniach umierała kilka godzin

Obrażeń nie doznał też starszy mężczyzna, który prowadził Volvo i jego pasażerka. Wedle policyjnej i prawnej nomenklatury była to zwykła… kolizja.  - To nie ma znaczenia, że auto zostało rozerwane na dwie części.  Nikt nie został ranny, a nawet jeśli ktoś trafiłby do szpitala, na mniej niż siedem dni, także będzie to zakwalifikowane do tego rodzaju drogowego zdarzenia - tłumaczył policjant.

Nikt nie został ranny… teraz okazuje się, że ten cud w Naściszowej zdarzył się po raz kolejny, bo kierowca rozerwanego na seta nie po raz pierwszy ścigał się tam ze śmiercią.  

- Często jeżdżę w tamtą stronę i szczerze mówiąc osobiście temu gówniarzowi bym nakopał – czytamy w mailu przesłanym do redakcji „Sądeczanina”.  - Wiele razy widziałem tego gówniarza, kiedy jechał jak wariat i wyprzedzał na trzeciego.  To cud,  że nikt jeszcze przez niego nie zginął. Policja powinna mu zatrzymać prawo jazdy.

Jest jeszcze kilku innych gówniarzy, z tamtych okolic, którzy bardzo szybko jeżdżą w kierunku Nowego Sącza – pisze autor mila. - Policja powinna częściej patrolować tamte regiony, bo w końcu dojdzie do tragedii. W tamtym roku też młody człowiek czarnym seatem spowodował wypadek w miejscu, gdzie zjeżdża się z Librantowej w stronę Korzennej.  Ludzie, którzy mieszkają w Naściszowej i Koniuszowej wiedzą co tam się wyprawia! – dodaje.

Sprawdziliśmy czy kierowca, który w cudowny sposób uniknął śmierci i omal nie zabił ludzi jadących volvo, był już notowany przez policję. Okazuje się, że tak.  Jak wyjaśnia Aneta Izworska, rzeczniczka sądeckiej komendy, młody człowiek był wcześniej karany mandatem i punktami karnymi za przekroczenie prędkości. To cię też  zainteresuje Koszmarny finał niedzielnej przejażdżki. Nastolatek przeszarżował na motocyklu  

Co sądecka policja wie na temat innych, młodych ludzi, którzy – jak twierdzi nasz czytelnik - bez opamiętania wciskają gaz na drodze powiatowej w Naściszowej?  

- W ostatnich miesiącach otrzymaliśmy jedno zgłoszenie dotyczące przekraczania dopuszczalnej prędkości. Pochodziło od mieszkańca Librantowej. Z Naściszowej takich sygnałów nie było – wyjaśnia Izworska. - W Naściszowej i Librantowej nie odnotowano również takich zgłoszeń naniesionych na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Co z kontrolami na tej trasie?  - W tym rejonie są sukcesywnie dyslokowane patrole sądeckiej policji.  Ponadto Inspektorat Transportu Drogowego instaluje w Naściszowej fotoradar, co również wpłynie na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym – tłumaczy rzeczniczka.

Policję zapytaliśmy też, jak często na tej trasie dochodzi do wypadków.  Okazuje się, że od stycznia ubiegłego roku do końca czerwca tego roku doszło tam łącznie do sześciu wypadków i trzydziestu jeden kolizji, w których dziewięć osób zostało rannych. ([email protected]) fot.

Potworny wypadek w Naściszowej




Z auta nie zostało nic..






Dziękujemy za przesłanie błędu