Eksplozja koło Limanowej. 74-latek nie przeżył wybuchu, znaleźli go sąsiedzi
Policjanci z Limanowej pod nadzorem prokuratora ustalają przyczyny i okoliczności tragedii, która w miniony wtorek (5 kwietnia) wydarzyła się w Kasince Małej. W jednym z budynków, mieszkańcy znaleźli zwłoki swojego sąsiada. Mężczyzna miał 74 lata i mieszkał samotnie.
Zobacz też Wielki pożar w Łabowej. Płonęła stolarnia [ZDJĘCIA]
Jak informuje limanowa.in, śledczy na początku podejrzewali, że mężczyzna mógł paść ofiarą napadu rabunkowego. Później jednak okazało się, że w jego domu wybuchł piec centralnego ogrzewania i prawdopodobnie właśnie to było przyczyną śmierci 74-letniego mieszkańca Kasinki Małej.
Przez wiele godzin w miejscu, w którym doszło do tragedii, limanowscy policjanci wykonywali czynności dochodzeniowe pod nadzorem prokuratora. Wszystko jednak wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
- Wstępnie wykluczono udział osób trzecich – powiedziała naszej redakcji asp. Jolanta Batko z limanowskiej policji.
Zwłoki 74-latka zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy. W najbliższych dniach zostanie przeprowadzona sekcja, której wyniki pomogą ustalić śledczym, co było przyczyną śmierci mężczyzny i co tak naprawdę wydarzyło się w jego domu. ([email protected] Fot. Ilustracyjna OSP Przyszowa)