Co się stało na ul. Dunajcowej w Nowym Sączu? 8-letni chłopiec leżał nieprzytomny w łazience
W sobotni wieczór, w jednym z domów przy ulicy Dunajcowej w Nowym Sączu doszło do tragicznego wypadku. W budynku zaczął wydobywać się tlenek węgla, a właściciele nic nie podejrzewali. Dopiero, gdy znaleźli swojego ośmioletniego syna, który nieprzytomny leżał w łazience, uświadomili sobie, że w mieszkaniu może ulatniać się czad. Natychmiast wezwali pomoc, która przyjechała na miejsce już po kilku minutach.
Zobacz także: Pożar kotłowni w Roztoce. Mężczyzna z oparzeniami twarzy i rąk zabrany do szpitala
Ratownicy natychmiast zaczęli reanimować 8-latka, a strażacy otworzyli okna i drzwi oraz sprawdzili pomieszczenia specjalnymi czujnikami. Jak się okazało stężenie tlenku węgla było wielokrotnie przekroczone. W łazience znajdował się piec dwufunkcyjny i być może to on był przyczyną ulatniania się czadu.
- Ewakuowaliśmy na zewnątrz osoby, które zamieszkiwały budynek i odłączyliśmy dopływ gazu do pieca. Otwarcie okien przyniosło zamierzony efekt, stężenie tlenku węgla spadło do dopuszczalnych wartości – opisują przebieg akcji sądeccy strażacy.
Na szczęście prowadzona reanimacja powiodła się i serce dziecka znów zaczęło bić. Ratownicy zabrali chłopca do sądeckiego szpitala. Pozostali domownicy nie zgłaszali żadnych dolegliwości.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjne Sadeczanin.info