Co rejestr pedofilów oznacza dla dyrektorów sądeckich szkół?
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało dwie bazy. Jedna jest ogólnodostępna. Każdy z nas może ją przeglądać bez rejestracji. Znajdziemy tam podstawowe informacje na temat sprawców przestępstw na tle seksualnym, a więc imię, nazwisko, wiek i miejsce urodzenia, a także zdjęcie z dowodu osobistego.
Zobacz także: Rejestr pedofilów jest już dostępny w internecie. Aż sześciu pochodzi z Sądecczyzny
Druga baza z dostępem ograniczonym jest przeznaczona przede wszystkim dla policjantów i instytucji, dla których takie informacje mogą być przydatne, ale każdy z nas może się zarejestrować. Wystarczy wypełnić formularz, który jest dostępny na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. Takie osoby muszą posiadać kwalifikowany podpis elektroniczny albo podpis potwierdzony profilem zaufanym ePUAP.
Władze szkół i organizatorzy wypoczynków dla dzieci mają obowiązek zapoznać się z nazwiskami groźnych przestępców. Zatrudnienie takiej osoby w instytucjach, do których uczęszczają dzieci, będzie karane aresztem albo grzywną w wysokości około 1000 złotych. Czy sądeccy dyrektorzy szkół przeglądnęli już rejestr?
- Nauczyciel, aby dostać pracę w szkole musi okazać dokument o niekaralności z krajowego rejestru karnego. Żaden dyrektor nie może zatrudnić osoby, która była karana, a więc już wtedy weryfikujemy takie osoby. Mogę więc być spokojny o moich pracowników - tłumaczy Aleksander Rybski, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 im. J. Długosza w Nowym Sączu.
- W naszej szkole od dawna są organizowane spotkania dla uczniów, podczas których poruszane są zagrożenia, które na nich mogą czyhać. Zapraszamy policjantów i pracowników ośrodków interwencji kryzysowej, którzy przestrzegają młodych ludzi jak unikać niebezpieczeństw. Teraz, jak został opublikowany rejestr sprawców przestępstw na tle seksualnym, to jeszcze bardziej zwróciliśmy na te zagrożenia uwagę - wyjaśnia Dorota Smaga, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Nowym Sączu.
- Jestem spokojny o zatrudnianych przeze mnie nauczycieli. Każdy z nich złożył zaświadczenie z sądu o niekaralności. W przyszłym tygodniu na radzie pedagogicznej zapoznam nauczycieli z odtajnionym rejestrem. Dzięki zawartym w nim informacjom będziemy mogli sprawdzić czy któraś z osób związanych ze szkołą nie widnieje w nim i czy naszym uczniom nie zagraża przemoc albo molestowanie. Tego typu sytuacje mogą się zdarzyć, dlatego taka wiedza jest potrzebna - mówi Zbigniew Małek, dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej w Nowym Sączu.
RG [email protected] Fot. ilustracyjne