Chciał rozpalić w piecu. Omal nie puścił z dymem całego domu w Jelnej
Prawdziwy koszmar przeżyła w miniony wtorek rodzina z Jelnej. Niewiele brakowało, a ogień strawiłby ich dom. Jak udało nam się dowiedzieć, pożar wybuchł w kotłowni.
- Podczas rozpalania w piecu młody mężczyzna prawdopodobnie zaprószył ogień – powiedział naszej redakcji Marian Marszałek z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Zobacz też Dramatyczny wypadek koło Limanowej. Ciężko ranny mężczyzna walczy o życie
W jednej chwili cała kotłownia zaczęła się palić. W tym czasie w budynku przebywało pięć osób, w tym jedno dziecko. Na szczęście wszyscy bezpiecznie opuścili dom i nikomu nic się nie stało.
Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. W oczekiwaniu na straż pożarną, 20-latek próbował samodzielnie gasić pożar. Podczas ratowania dobytku mężczyzna poparzył sobie prawe przedramię. Po chwili na miejsce dotarły straże pożarne z Jelnej, Przydonicy i Nowego Sącza. Strażacy udzielili pomocy poszkodowanemu i zajęli się nim aż do czasu przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego. Równocześnie ratownicy gasili pożar polewając płonącą kotłownię wodą. Szybko udało im się opanować sytuację. Na koniec przewietrzyli cały budynek, w którym było pełno dymu i sprawdzili kotłownię kamerą termowizyjną.
Zobacz też Pożar w masarni, dwie osoby poszkodowane. Zaczęło się od wędzarni [ZDJĘCIA]
Załoga karetki pogotowia ratunkowego, która po chwili dotarła na miejsce, przebadała 20-latka i udzieliła mu pomoc. Nie było jednak konieczności, aby jechał do szpitala.
Właściciel budynku poniósł straty w wysokości około 30 tysięcy złotych. Najważniejsze jednak, że udało się uratować budynek i nikomu nic poważnego się nie stało. ([email protected] fot. Ilustracyjna JM)