Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
12/06/2019 - 21:25

Była metoda na wnuczka, jest na wypadek drogowy. Oszuści nadal działają

Oszuści nie ustają w staraniach, aby wyłudzić pieniądze od zdezorientowanych emerytów. Dzisiaj znów w Nowym Sączu przystąpiły tego typu telefoniczne ataki.

Jak poinformowała nas mieszkanka osiedla Barskie, odebrała dzisiaj telefon i w słuchawce usłyszała groźne informacje, że doszło do poważnego wypadku. - Zaczęłam wymieniać imiona synów, w nerwach chciałam dowiedzieć się, co się stało. Kobieta, która do mnie dzwoniła potwierdziła jedno z nich i mówiła tak, jakby była moją synową. Głos jednak się nie zgadzał - relacjonowała pani Maria.

- Twierdziła, że mój syn potrącił kogoś na drodze i grożą mu poważne konsekwencje. Zadeklarowała jednak, że ktoś za dużą sumę pieniędzy może nam pomóc, dlatego synowi nic nie będzie wtedy zagrażać. Wypytywała czy mam w domu jakieś kwoty schowane, znała nawet moje nazwisko - dodała.

Kobieta próbująca udawać synową pani Marii dla uwiarygodnienia się chciała dać do telefonu rzekomą policjantkę, która miała pomóc w załatwieniu sprawy. - Poleciłam jej wtedy zadzwonić do swojej mamy, czyli teściowej mojego syna. Rozłączyła się i za chwilę oddzwoniła kobieta udająca jej matkę. Znów głos mi się nie zgadzał, nie poznawałam, dlatego wprost im o tym powiedziałam - wyjaśniła nasza rozmówczyni.

- Wtedy w słuchawce usłyszałam słowo "cholera" i połączenie się rozłączyło. Dzwoniły na telefon stacjonarny, nie wiem z jakich numerów - podkreśliła niedoszła ofiara wyłudzenia. Syn pani Marii zgłosił sprawę na policję.

(LK) fot. archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu