Bezczelność oszustów nie zna granic. Tak się kradnie „na ZUS”
Łatwowiernym nieszczęśnikiem był starszy pan z Nowego Targu. Oszustki , przyszły pod pretekstem kontroli z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i zażądały podania numerów seryjnych banknotów z emerytury. Chwila nieuwagi wystarczyła, aby mężczyzna stracił swoje oszczędności, 28 tysięcy złotych – informuje Anna Szaniawska z biura prasowego regionalnego oddziału Zakładu i apeluje do seniorów o rozwagę.
- Oszustwa na „pracownika ZUS” są coraz częstsze, dlatego przypominamy, że nasi pracownicy nie odwiedzają emerytów i rencistów w ich domach. Wizyta może zdarzyć się tylko wtedy, jeśli ktoś stara się o rentę albo świadczenie uzupełniające dla osób niesamodzielnych i jego stan zdrowia nie pozwala na badanie w placówce ZUS. Ale o jego terminie klient zawsze informowany jest wcześniej.
-Oszuści uczą się wykorzystywać łatwowierność i brak czujności zwłaszcza starszych i samotnych osób. Jest to szczególnie dotkliwe, ponieważ bardzo często seniorzy w wyniku działania oszustów tracą oszczędności całego życia – apeluje z kolei policja.
Jak wyjaśnia rzeczniczka ZUS, jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości lepiej wyjaśnić to poprzez kontakt z pracownikiem ZUS lub zadzwonić do Centrum Obsługi Telefonicznej pod numere (22) 560 16 00.([email protected], fot. jm