Barcice: policjant uratował matkę z dzieckiem i niepełnosprawnego mężczyznę
Tak jak już informowaliśmy kilka dni temu na łamach portalu Sądeczanin, w czwartek 15 sierpnia w Barcicach palił się dom. W tej sprawie pojawiły się nowe fakty. Jak się okazało, pożar zauważył policjant z Komisariatu w Piwnicznej Zdroju. Funkcjonariusz w czasie wolnym od służby przejeżdżał przez Barcice. Jego uwagę zwróciły kłęby dymu wydobywające się z budynku gospodarczego przylegającego bezpośrednio do domu.
Zobacz też W Barcicach palił się dom. To już drugi pożar w ciągu trzech tygodni [ZDJĘCIA]
Natychmiast zatrzymał się, wezwał służby ratunkowe i wbiegł do budynku mieszkalnego, aby sprawdzić czy ktoś przebywa w środku. Jak się okazało, w domu znajdowała się 28-letnia kobieta wraz ze swoim 6-letnim synem oraz 45-letni niepełnosprawny mężczyzna.
- Policjant poinformował nieświadomą zagrożenia kobietę, że dom się pali i pomógł jej i dziecku bezpiecznie opuścić budynek. Następnie wrócił po 45-latka, któremu również pomógł wyjść na zewnątrz budynku. Funkcjonariuszowi pomagali okoliczni mieszkańcy, których również zaalarmował dym unoszący się nad budynkami – wyjaśnia sierż. Monika Mordarska z biura prasowego sądeckiej policji.
Zobacz też W Barcicach spłonął drewniany dom. Mieszkańcy zostali bez dachu nad głową
Sytuacja była dynamiczna i wymagała natychmiastowej reakcji, ponieważ okazało się, że w budynku znajdują się butle gazowe, które trzeba natychmiast wynieść. Policjant wraz z kilkoma osobami, które zjawiły się na miejscu, wszedł do domu, aby wynieść butle gazowe i wyłączyć bezpieczniki prądu elektrycznego. Po około 10 minutach od zgłoszenia na miejsce przybyły zastępy straży pożarnej, które podjęły akcję gaśniczą.
- Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji funkcjonariusza i osób postronnych będących na miejscu zdarzenia, nikt z przebywających w budynku nie ucierpiał, a sprawna akcja gaśnicza straży pożarnej zapobiegła całkowitemu spaleniu budynku mieszkalnego – dodaje policjantka.
RG r.gajewskisadeczanin.info, Fot. OSP Stary Sącz