W ciągu ostatniego roku nastąpiła w Kiskunhalas i okolicach zwyżka cen o 15-20 proc. To, co dotychczas kosztowało 18 mln forintów, ma teraz cenę ofertową grubo powyżej 20 mln.

- Obecnie nie bardzo można się targować – mówi pośrednik nieruchomości dr Melinda Szollosy-Serfozo. Zdaniem specjalistki popyt na mieszkania i domy jest tak wysoki, ze sprzedający podnoszą ceny i niezbyt są skłonni je obniżać.

- Popyt skoczył znacząco, w tej chwili wielu klientów z Budapesztu zgłasza zainteresowanie tutejszymi nieruchomościami. Odczuwalny jest też wpływ programów wsparcia rodziny, wieleosób chce się przeprowadzać, rozbudowywać. Przeważa w proporcji popyt nad podażą, co powoduje zwyżkę cen.

Podobnego zdania jest Laszló Gyongyi, zajmujący się pośrednictwem nieruchomości od 31 lat. Z jego doświadczenia ten wzrost jest ciągły od 5-6 lat.

- Zawsze jest taka oczekiwana cena, jaką sprzedający chce dostać za nieruchomość, naturalnie, jeśli każdy chciałby dostać więcej, sytuacja się zapętla. Czasem, kiedy więcej jest domów, mieszkań do sprzedania, sprzedający jest zmuszony zejść z ceny, ale teraz tak nie jest. Prawie nie ma mieszkań na sprzedaż. W przypadku domów zdarza się, ze sprzedający ma nadzieję uzyskać przynajmniej 20 proc. więcej, niż wynosi realna wartość. Oczywiście równowaga między popytem a podażą ciągle się zmienia, i ma to wpływ na cały rynek nieruchomości. Targować się można, ale nie warto mieć nadziei na wielkie obniżki.

Wzrost cen jest zauważalny również w przypadku wynajmu; zakłady pracy, Jednostka Operacyjna Policji, zakład karny przyciągają siłę robocza z regionu. Wiele osób nie chciałoby dojeżdżać, albo wynajmują mieszkanie czy pokój, albo starają się kupić dom, mieszkanie bliżej miejsca pracy.

Rządowe programy wsparcia rodzin dały znaczący impuls na rynku nieruchomości komitatu. Wielu mieszkańców chciałoby jeszcze wykorzystać możliwości, stwarzane przez tzw. CSOK i CSOK Wiejski.

- Z tego wynika zapotrzebowanie w okolicy głównie na domy 2-3 pokojowe w normalnym stanie – mówi Emese Varju, kierownik Centrum Nieruchomości Bazis. Według opinii fachowca zapotrzebowanie na nieruchomości do remontu jest mniejsze, co wynika z wzrostu cen w branży budowlanej.

- Ludzie raczej kupują teraz troszkę droższe nieruchomości w lepszym stanie, niż mieliby zaczynać większe remonty. Pod względem mieszkań mamy teraz inwestorów, zainteresowanych mieszkaniami 2-3 pokojowymi do drugiego, maksimum trzeciego piętra. Wkrótce po wybuchu pandemii mieliśmy przypływ klientów poszukujących lokum, którzy chcieli się wyprowadzić z wielkich miast na prowincję. Od tej pory jest to proces ciągły. Ze stolicy mieliśmy bardzo wielu zainteresowanych kupnem domu z ogródkiem lub domu letniskowego. Podczas pierwszej fali epidemicznej prawie wszystkie nieruchomości w cenie poniżej 15 mln forintów kupili klienci z wielkich miast. Prawdopodobnie przyczyny tego należy szukać w lockdownach, spowodowanych przez pierwszą falę, bo ludzie z 2-3 dzieci czuli się w blokowych mieszkaniach jak w zamknięciu. Jako plan B kupowali nieruchomość, która mogła stać się schronieniem w przypadku ponownych obostrzeń.

Na wsi można kupić dom w dobrym stanie za o wiele mniejszą kwotę, niż na przykład w Kiskunhalas. W rzędzie wielkości wygląda to tak, że w mniejszej wiosce, jak np. Balotaszallas, można już za 13-14 mln forintów kupić uporządkowany dom jednorodzinny w dobrym stanie, zaś za te same pieniądze w Kiskunhalas dostanie się dom starego typu do dużego remontu, a i to nie w najbardziej ulubionej dzielnicy.

Około 60-70 proc. transakcji jest realizowane z pomocą kredytu, wiele osób wykorzystuje państwowe formy wsparcia ze strony rządu. W czasach pandemii jest o wiele więcej nabywców za gotówkę, niż wcześniej.

W komitacie Bacs-Kiskun charakterystyczne są tereny o zabudowie osadowej na rozległych obszarach, takie gospodarstwa były w ostatnich latach poszukiwane. Liczni budapeszteńczycy przeprowadzali się tutaj, by żyć w swojej zagrodzie w ciszy i spokoju, z dala od miejskiego gwaru.

W regionie występuje efekt wzmożonego przepływu siły roboczej, wiążącego się z budową linii kolejowej Budapeszt – Belgrad i powstawaniem centrów logistycznych z nowymi miejscami pracy. W Kiskunhalas rozpoczęła się rozbudowa Kąpieliska Leczniczego „Csipke”, co w efekcie przyniesie wzrost ruchu o charakterze turystycznym. Są już przykłady nabywania nieruchomości z zamiarem inwestycyjnym, w celu późniejszego wykorzystania jako miejsca noclegowego, licząc na znaczny ruch przyjezdnych.

Foto-tekst: Bakos Laszló
Zdjęcia: Gyongyi Laszló, dr Melinda Szollosy-Serfozo
Zdjęcie: Emese Varju, źródło: Centrum Nieruchomości Bazis

Artykuł powstał przy realizacji projektu „Local Media for V4 Cooperation & Integration”
Opracowanie: Partner węgierski
Nazwa medium: Halasmédia

www.halasmedia.hu
Wydawca: Halasi Média és Kultúra Nonprofit Kft.

The project is co-financed by the Governments of Czechia, Hungary, Poland and Slovakia through Visegrad Grants from International Visegrad Fund. The mission of the fund is to advance ideas for sustainable regional cooperation in Central Europe.

Projekt współfinansowany przez rządy Czech, Węgier, Polski i Słowacji poprzez Granty Wyszehradzkie Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego. Misją funduszu jest promowanie pomysłów na trwałą współpracę regionalną w Europie Środkowej.