sadeczanin.info
Stan wojenny oczami dziecka. Nie puścili w telewizji „Teleranka”, ojciec palił jakieś papiery
- Zamiast ukochanego kogucika zobaczyłem smutnego pana w wojskowym mundurze – tak stan wojenny wspomina Artur Franczak, który wtedy miał zaledwie 11 lat. – Oznajmił, że coś wprowadzono, że ktoś podjął decyzję dla mojego dobra. Jakiego dobra, skoro nie mogą obejrzeć swojego programu? Nie, to nie było moje dobro.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy! Bądź pierwszy, który podzieli się opinią!
ZOBACZ WIĘCEJ
© sadeczanin.info 2015 - 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone