Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
21/01/2018 - 10:00

Dobra książka. Sądeczanin poleca. Mariola Wołochowicz "6 zaskakujących pragnień dzieci. Rodzice nie bójcie się wymagać!" (7)

Prezentowana książka wpisuje się w nurt problematyki o niełatwej sztuce wychowania dzieci. Modlitewne prośby dzieci za rodziców stały się jej podstawą. Autorka, skupiając uwagę na sześciu aspektach rodzicielstwa, daje nam możliwość zanurzenia się we własne życie rodzinne i dokonania jego przewartościowania. Może to przynieść korzyści zarówno dzieciom np. szczęśliwe dzieciństwo i właściwe przygotowanie do dorosłości, jak i rodzicom – satysfakcję z dobrze wypełnionej roli.

PRAGNIENIE SZÓSTE: RODZICE,  BĄDŹCIE TWARDZI!

„Darowywanie” oznacza bowiem zaniżanie standardów jako brak konsekwencji, natomiast twardość rodzica widzimy raczej jako męstwo i nieugiętość w pomysłowości w szukaniu nowych dróg. Również jako gotowość zniesienia wyrzutów ze strony rodziny, pokonywanie własnych słabości i po prostu zajęcie właściwej pozycji oraz… cieszenie się z trudności, które możemy pokonywać. (…). Ingrid Trobisch, niemiecka misjonarka, żona Waltera, miała w młodości naprawdę trudne życie. Jako jedna z dziewięciorga rodzeństwa chodziła w tej samej sukience i nieraz boso. Studiując, dorabiała wieczorami w restauracji, aby po prostu przeżyć. Gdy nie zdała egzaminu, zwierzyła się ze swojej sytuacji pani dziekan. Ta jednak odpowiedziała: „Czy jesteś pewna, że nie poddajesz się użalaniu nad sobą? Idź i następnym razem lepiej się przygotuj. Zaplanuj swoją pracę – i pracuj zgodnie z planem. Ta pozornie surowa odpowiedź motywowała ją na całe życie, uczyniła z niej bardzo dzielną kobietę. (…). I dla nas zatem czas przestać być litującymi się nad sobą mięczakami: „Och, to mnie tak zabolało”, „Och, czuję się taki zraniony”, „Och, on mnie tak zranił. Ja mu jeszcze pokażę”. I zamiast pokazywać wobec bliźnich, a już szczególnie wobec dziecka, mężnego, prącego do przodu człowieka, pokazujemy mu słabeusza. Pewna kobieta, która nie miała duchowego oparcia w mężu, jakie mieć powinna, podzieliła się z nami swoim świadectwem. Właśnie oczekiwała drugiego dziecka, bardzo ciesząc się z tego powodu. Z dumą pokazywała teściowej pierwsze USG z wyraźnie widocznym maleństwem. Teściowa jednak wcale nie okazała zainteresowania. To bardzo zraniło tę młodą mamę. Wyżaliła się swemu duszpasterzowi, oczekując współczucia. On jednak zamiast tego, mocno potrząsnął jej psychiką. Skomentował po prostu: „Ty głupia kobieto! Po co się nad sobą litujesz? Oczekiwałaś dowartościowania od człowieka, a to może dać ci tylko Bóg”. Mocne słowa. (…). Przykładem dzielnych osób, które nie dały się pogrążyć w samokoncentracji i samoużalaniu, jest biblijny Józef, a w czasach nowożytnych – król Jan III Sobieski. Obaj byli fałszywie oskarżani, z zawiści upadlani. Sobieskiemu, jako zwycięzcy, wszyscy ci, którzy stali wyżej od niego w hierarchii, okazywali najmniejszy szacunek. Najbardziej uczcił go najprostszy lud wyzwolonego Wiednia,  a zignorował biskup, poniżył cesarz, który uciekł przed bitwą, chroniąc własną skórę. (…). Twoje dziecko chce wiedzieć twardego, mężnego rodzica, z którego może być dumne. Chce naśladować ciebie, właśnie ciebie, i chlubić się tobą przed Bogiem. (…). Ten przykład to potwierdzenie, że dzieci pójdą tylko za tym, co rodzic robi z całkowitym przekonaniem, które imponując dziecku, pociąga je, a nie popycha. To się nazywa wychowanie. Pełna miłości pewność rodzica wprowadza ład i uspokaja dziecko. Oczywiście, podpada to również pod punkt „żeby dzieci słuchały rodziców, a nie rodzice dzieci”. Widać tu jednak tę twardość, falochron, który nie daje się falom rozbić o wybrzeże – jest nim spokojny, zdecydowany rodzic.

Cytaty pochodzą z książki: Mariola Wołochowicz, 6 zaskakujących pragnień dzieci. Rodzice nie bójcie się wymagać! Edycja św. Pawła, Częstochowa 2017

Oprac. Iwona Stępień







Dziękujemy za przesłanie błędu