Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
17/12/2018 - 13:55

Dobra książka. Sądeczanin poleca. Haruki Murakami "Zawód: powieściopisarz" (1)

"Zawód: powieściopisarz" to historia o bezkompromisowym płynięciu pod prąd, zwłaszcza gdy spojrzeć na losy Murakamiego w kontekście dziejów powojennej Japonii. Oto mamy bowiem człowieka, który na każdym rozstaju dróg wybiera inaczej niż wszyscy: skrajnego indywidualistę w kolektywistycznym społeczeństwie.

Mam wrażenie, że pisanie powieści nie jest zajęciem odpowiednim dla ludzi błyskotliwych. Oczywiście, do pisania potrzebny jest pewien stopień inteligencji, wykształcenia i wiedzy. Uważam, że nawet ja posiadam minimalną inteligencję i wiedzę. Prawdopodobnie posiadam, czy raczej – zapewne posiadam. Gdyby mnie jednak ktoś wprost zapytał, czy na pewno, nie byłbym o tym całkowicie przekonany. (…).

Moim bardzo prywatnym zdaniem pisanie powieści jest właściwie irytująco powolną czynnością. Nie dostrzegam w nim żadnych elementów wymagających błyskotliwości. Siedzi człowiek sam zamknięty w pokoju i tylko ciągle coś zmienia w tekście, myśląc: „I tak źle, i tak niedobrze”. Siedzi przy biurku, ze wszystkich sił kombinuje i przez cały dzień udaje mu się poprawić precyzję jednego zdania, ale nikt go za to nie pochwali. Nikt nie poklepie po ramieniu, mówiąc: „Dobra robota”. Człowiek sam siebie musi przekonać i sam sobie potakiwać. Kiedy książka się ukaże nie znajdzie się nikt, kto zwróci uwagę na precyzję tego zdania. Pisanie powieści to właśnie coś takiego: wyjątkowo pracochłonne i bardzo nużące zajęcie. (…).
Dlatego czuję pewną dozę szacunku dla pisarzy, którzy przez długie lata nie poddają się (jeśli można tak to ująć) i ciągle piszą, czyli krótko mówiąc, takich jak ja. Naturalnie niektóre ich utwory mi się podobają, inne nie. Ale myślę, że ludzie, którzy przez dwadzieścia czy trzydzieści lat są jako pisarze czynni zawodowo, udaje im się w tej roli przetrwać i zyskać grono wiernych czytelników, muszą mieć w sobie jakiś silny, imponujący kręgosłup. Jakiś wewnętrzny przymus, który każe im pisać. Wielki hart ducha podtrzymujący ich w długotrwałej samotnej pracy. (…)

A poza tym można przecież dobrze i mądrze przeżyć życie, wcale nie pisząc powieści (nawet pewnie lepiej tego nie robić). Piszą tylko ludzie, którzy tego pragną i nie mogą nie pisać. I piszą coraz więcej. Takich ludzi oczywiście przyjmuję z otwartymi ramionami.
Witajcie na ringu.

Cytaty pochodzą z książki:
Haruki Murakami „Zawód: powieściopisarz”, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, 2017

Osoby zainteresowane współpracą w zakresie doboru tytułów do prezentacji zapraszamy do kontaktu: [email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu