Życzyć „szczęśliwych świąt” to życzyć szczęśliwego początku
Są to święta nadziei: Bóg niekoniecznie ma cały świat zniszczyć, nagle może wszystko odnowić.
Tak samo jest w naszym życiu. Człowiek ma nieraz tyle smutnych doświadczeń, czuje się przygnębiony, zrozpaczony. Zgłupiał we własnym samochodzie, przy własnym telewizorze, przy własnych gazetach. Opuścił ręce. A przecież wszystko w jego życiu może się rozpocząć na nowo, jeżeli tylko zaufa Panu Bogu i Matce Bożej. Matce szczęśliwego rozwiązania. Jeżeli oprze się na potędze Bożej, która nie niszczy, ale zaczyna od nowa.
Życzyć „szczęśliwych świąt” to życzyć szczęśliwego początku – aby i w naszym życiu nastąpiło Boże Narodzenie, chociaż popełniliśmy tyle głupstw i grzechów.
Jeżeli zaufamy Bogu – wszystko jest możliwe.
ks. Jan Twardowski „Kilka myśli o Bożym Narodzniu”, wydawnictwo: Księgarnia św. Wojciecha