Wszyscy jesteśmy jakoś uwikłani w świat pełen przemocy i kłamstwa
Fragment z rozdziału Cierpliwość zwana nadzieją
[…] Krzyża bowiem nie dano nam jako amuletu na szczęście w naszych wojnach ani jako magicznej ochrony przed nieszczęściem. Krzyż jest raczej wyrażeniem paradoksu, który jest centrum wiary chrześcijańskiej: paradoksu, który mówi, że wiele zwycięstw to w rzeczywistości porażki, a wiele porażek to zwycięstwa. […]
Według twórcy psychologii głębi, Carla Gustava Junga, każdy z nas ma swój Cień, tę część swojej osobowości, którą zazwyczaj ukrywa się przed drugim i przed sobą. To są te nasze cechy, do których nie jesteśmy zdolni czy chętni się przyznać. To są nasze nieprzyznane winy, łącznie z tymi, o których mówimy w wyznaniu grzechów podczas mszy: myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem.
Łacińskie i niemieckie słowa oznaczające „winę” – debitum oraz schuld – oznaczają również dług: chodzi o to, co jesteśmy winni w życiu Bogu i innym; to nasze talenty, które dostaliśmy, ale zakopaliśmy je, nie wykorzystaliśmy ich czy też nadużyliśmy.
Nasze długi są częścią naszego cienia. Ze swoim cieniem często postępujemy tak, że rzucamy go na innych: dopiero tam udaje się nam go nazwać, ocenić i potępić! Obwiniamy innych zazwyczaj właśnie o to, czego sami się dopuszczamy. Kiedy ktoś nas bez wyraźnego powodu prowokuje do gniewu i denerwuje, zadajmy sobie pytanie: „czy on nie podsuwa nam lustra?”, czy nie przeszkadza nam właśnie to, co jest naszym własnym cieniem: naszymi własnymi, nieprzyznanymi cechami. […]
Tomáš Halik, "Cierpliwość wobec Boga. Spotkanie wiary z niewiarą"
Wszyscy jesteśmy jakoś uwikłani w świat pełen przemocy i kłamstwa, jedni bardziej, inni mniej, i za ten stan wszyscy ponosimy swoją część odpowiedzialności. Już papież Jan Paweł II, a z jeszcze większą energią papież Franciszek mówią o tym, że istnieją nie tylko nasze osobiste grzechy, ale że jesteśmy wplątani w grzeszne struktury świata, że istnieją także „grzechy społeczne”. Bierzemy w nich udział przez swój styl życia, na przykład dopuszczając się marnotrawstwa albo okazując brak wrażliwości na stan środowiska naturalnego czy też szerząc niesprawdzone informacje i propagandę, szerząc panikę i rozpacz, nie angażując się w życie obywatelskie, pozostając obojętnym na kłamstwo i zło w życiu publicznym, nie rozróżniając wartości. To są często poważniejsze grzechy od tych, o których zazwyczaj szepczemy w mroku konfesjonałów. […]
Tomáš Halik „Czas pustych kościołów”, przekład Tomasz Maćkowiak, Wydawnictwo WAM 2020
Dziękujemy Wydawnictwu WAM za udostępnienie cytowanych fragmentów