Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
08/12/2020 - 16:10

Poradnik dla tych, którzy (nie) lubią się modlić

[...] Modlitwa Ojcze nasz, która – jak mowi Katechizm Kościoła Katolickiego, cytując Tertuliana – jest streszczeniem całej Ewangelii – ale zawiera także wszystkie najważniejsze elementy chrześcijańskiej modlitwy.

Dla nas, chrześcijan, najwyższą normą i obrazem modlitwy jest modlitwa Jezusa. W zasadzie niewiele wiemy na temat tego, jak Chrystus się modlił, poza tym, że się modlił długo. I raczej częściej widzimy Go jako kogoś całkowicie pochłoniętego przez swoją misję, niż co rusz zatopionego w niekończących się modlitwach. Ewangeliści wspominają o długiej modlitwie Jezusa szczególnie w decydujących momentach Jego życia (pobyt na pustyni, wybór apostołów, Ogrójec).

Ale wiemy także, że Jezus był Żydem, chodził do synagogi, uczył się Psalmów i Proroków, rozważał słowo Boże. Nam pozostawił modlitwę Ojcze nasz, która – jak mowi Katechizm Kościoła Katolickiego, cytując Tertuliana – jest streszczeniem całej Ewangelii (por. KKK 2761) – ale zawiera także wszystkie najważniejsze elementy chrześcijańskiej modlitwy. Spróbujmy prześledzić ją w duchu medytacyjnym. […]

Jezus uczy apostołów i swoich uczniów zaledwie pierwszych kroków na drodze modlitwy. Następne etapy to już owoc wytrwałości i współpracy z Bogiem. Początek modlitwy to rozmowa z Bogiem, a nie jakiekolwiek stany psychiczne, ekstazy czy uniesienia. Jeśli dwoje ludzi zakochanych w sobie zaczyna się poznawać, zwykle mają sobie wiele do powiedzenia. Dopiero z czasem pełne zgody i miłości milczenie jest przez nich przyjmowane jako coś oczywistego. Długie milczenie na początku znajomości i brak tematów do rozmowy każą się zastanawiać nad jakością tej relacji.

Niemniej, aby poznać drugiego, trzeba też umieć słuchać, nie koncentrować się tylko na sobie. Podobnie jest z modlitwą: „Modlitwa jako dialog z Bogiem musi dojrzewać razem ze zdolnością do dialogu z innymi” − mówił Gianino Piana.

Nigdy nie zawiąże się wspólnoty międzyludzkiej, która opierałaby się na zupełnym milczeniu albo na ciągłej rozmowie. Mówienie jest wyrażaniem samego siebie, słuchanie jest przyjmowaniem drugiego do siebie. Jeśli w tym punkcie człowiek nie byłby zdolny do osiągnięcia równowagi, nigdy nikogo głębiej nie pozna. Doświadczenie dowodzi, że tej zdolności można się nauczyć, co także doskonale odnosi się do modlitwy. [...]

Dariusz Piórkowski SJ, Modlitwa, Poradnik dla tych, którzy (nie) lubią się modlić, Wydawnictwo WAM, 2020

Dziękujemy Wydawnictwu WAM za udostępnienie cytowanych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu