Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
12/04/2022 - 16:35

"Nie spełniło się jego żarliwe pragnienie męczeńskiej śmierci."

Uroczyście przysięgał Panu przed ołtarzem, że jedyną jego bronią w apostolskich podbojach będzie krzyż i różaniec…

Fragment prologu

Przenikliwymi oczyma duszy spojrzał z góry na wydarzenie, które właśnie się dokonało, na własną śmierć. Nie umarł jak Chrystus. Miał, co prawda, swój Ogrójec, z El Madanim w roli Judasza, ale nie Kalwarię. Nikt nie zamierzał go zabić. Nie spełniło się jego żarliwe pragnienie męczeńskiej śmierci. Jego zgon był przypadkowy, wręcz banalny. To strażnik, piętnastoletni Sermi ag Tora, w wyniku zamieszania wywołanego pojawieniem się dwóch jeźdźców, nacisnął nieopatrznie spust, za co otrzymał burę od herszta zgrai. I tyle. Ot, wypadek przy pracy, bez większego znaczenia.


Zginął, do końca broniąc się w bramie fortecy, w jaką zamienił swoją pustelnię. Przechowywał tu bowiem trzydzieści karabinów – na wszelki wypadek, aby w razie jakiegoś zagrożenia w tym burzliwym czasie bezbronna ludność, w tym kobiety i dzieci, mogła się w niej schronić i obronić. Intencję miał szlachetną, ale jednak uroczyście przysięgał Panu przed ołtarzem, że jedyną jego bronią w apostolskich podbojach będzie krzyż i różaniec… Gdyby poniósł prawdziwie męczeńską śmierć w swej pustelni, jego dusza, nie oglądając się na procedury, mogłaby ulecieć z ciała prosto do nieba.
 

Marek Przepiórka, Św.  Karol De Foucauld, Saharyjski pustelnik, wydawnictwo eSPe, 2022







Dziękujemy za przesłanie błędu