Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
18/01/2020 - 09:30

Dobra książka: Szymon Hołownia, "Instrukcja obsługi solniczki" (6)

"Wie ojciec, dlaczego tak popularne są ostatnio zawody mundurowe? Z badań wynika, że młodzi ludzie szukają jasnych zasad w świecie, który uległ totalnemu rozmemłaniu.”

Solniczka – instrukcja obsługi

Niezły był podrzucany sobie przez moich znajo­mych na fejsie wywiad z „Plusa Minusa”, który przepro­wadził Michał Płociński z dominikaninem o. Maciejem Ziębą.
Sensowne odpowiedzi o. Macieja to jedno, mnie w tej rozmowie najbardziej urzekły jednak pyta­nia. „Podobała się ojcu droga krzyżowa odprawiona podczas Światowych Dni Młodzieży, która była pełna popisów akrobatycznych i baletowych, przeplatana reklamami dzieł charytatywnych?”; „A dlaczego prak­tycznie nie mówiono o cierpieniu, grzechu, zagroże­niach ze strony osobowego źródła zła? Nie chciano nikogo urazić?”; „Ale czy Kościół rzeczywiście ma naśladować popkulturę? Przypadkiem nie powinien trochę odcinać się od współczesnej rzeczywistości, być raczej solą o wyrazistym smaku?”; „Może Kościół przestaje trochę rozumieć młodzież, może nie jest ona wcale tak nowoczesna, postępowa, jak niektó­rym się wydaje… Wie ojciec, dlaczego tak popularne są ostatnio zawody mundurowe? Z badań wynika, że młodzi ludzie szukają jasnych zasad w świecie, który uległ totalnemu rozmemłaniu”; „Przypadkiem tego miłosierdzia nie jest ostatnio za dużo w nauczaniu Kościoła, a za mało właśnie nauczania o zapłacie za grzechy i karze wiecznej?”. I tak dalej.

„Odcinać się od współczesnej rzeczywisto­ści, być raczej solą o wyrazistym smaku”. Kocham, uwielbiam wręcz tę wizję: Kościół jako wielka, dumna solniczka. Oto stoi na upaćkanym stole, ludzie przy nim gadają, memłają, tańczą, robią akrobacje i balety. Solniczka jest ponad to. Zna swoją wartość i oni też ją znają. Ale boją się jej, bo lubi podnosić raban. Że gdzie z solą do mięsa czy zupy, przecież ona się w nich rozpuści! A musi zachować słoność niepokalaną aż po życie wieczne! Owszem, gdyby ktoś chciał – solniczka ma ofertę: śmiało, zapraszamy, ludzie – jedzcie sól! Sól sama w sobie jest wszak tak cudownie wyrazista, po co brukać ją jakimś łososiem z grilla albo ziemniaczkami?

Z ludźmi, którzy z Ewangelii wyczytali, że powołaniem Chry­stusowego ucznia jest bycie stróżem solniczki – trudno się rozmawia, ale czynić to warto, można z tego bowiem wziąć naukę dla siebie. Chyba w każdym z nas (robocza teza na podstawie wieloletnich obserwacji) tkwi mechanizm, który ujawnia się (amatorska supozycja niedokończonego psychologa) w cytowanych wyżej pytaniach dziennikarza. (…).

TP 40/2016

Szymon Hołownia, „Instrukcja obsługi solniczki”, felietony z „Tygodnika Powszechnego”, Wydawnictwo WAM, 2017
Dziękujemy wydawnictwu WAM za udostępnienie wybranych fragmentów







Dziękujemy za przesłanie błędu