Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
07/02/2017 - 20:50

Sądeczanin na ołtarze. Modlitwa o beatyfikację o. Andrasza

1 lutego minęła 54. rocznica śmierci jezuity o. Józefa Andrasza, przewodnika duchowego i spowiednika św. Faustyny Kowalskiej. Tego dnia w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Sączu została odprawiona Msza święta o jego beatyfikację.

Podczas mszy o godz. 18 został wykonany utwór „Ad maiorem Dei gloriam” („Na większą chwałę Boga” - dewiza jezuitów), do którego muzykę napisali Maciej Cisło i Jakub Hubicki. Utwór wykonał organista Tomasz Wolak.

Po Mszy promotorka kultu o. Andrasza, Stanisława Bogdańska, wygłosiła konferencję zatytułowaną „Ojciec Andrasz, syn ziemi sądeckiej, spowiednik świętych”.

Oto fragment wykładu, które w kościele kolejowym wysłuchało duże audytorium. 

**

(…) Nie jest to pierwsza konferencją o ojcu Andraszu, bo przecież  była już  konferencja z  siostrą Elżbiet Siepak, rzeczniczką Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, z której wywodziła się św. Siostra Faustyna. Nie tylko ona, bo i Kaliksta Piekarczyk. Dlatego bardzo dziękuje dzisiaj przede wszystkim Panu Bogu takiego wspaniałego ojca Andrasza. Być może dzięki jego prowadzeniu siostry Faustyny mamy dzisiaj kult Miłosierdzia Bożego, mamy tyle zgromadzeń czczących Miłosierdzie Boże i upraszających Pana Boga o to miłosierdzie. Dzięki ojcu Andraszkowi tak pięknie w latach trzydziestych i czterdziestych ubiegłego wieku rozwijało się  Apostolstwo Modlitwy.

To był  kapłan pełen ognia, miłości do Pana Boga , kapłan zupełnie wspaniały.  Dzięki ojcu Andraszowi  mamy Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Duszy Chrystusa Pana, założone przez Paulę Zofię Tajber, dzisiaj Sługę Bożą.

Dzięki ojcu Andraszowi dla błogosławionej Anieli Salawy rok 1920 , w którym ojciec Andrasz  był jej kierownikiem duchowym i spowiednikiem był najszczęśliwszym rokiem w życiu, a dwa lata później zmarła. Całe jej życie było pełne cierpień. Nie tylko cierpiała z względów zdrowotnych, miała przecież raka żołądka i stwardnienie rozsiane, ale cierpiał bardzo z powodu upokorzenia, nie tylko przez osoby świecki, bo to była krakowska służąca, z Sieprawia, ale również przez swojego pierwszego spowiednika, który jej zwyczajnie nie zrozumiał  i pewnego dnia ją po prostu wyrzucił sprzed konfesjonału.

I dopiero o. Andrasz dał jej światło zrozumienia tego, co się z nią działo. A była to niewątpliwie mistyczka, osoba która wiedziała, ż wybuchnie  następna,  jeszcze większa wojna i bardzo się gorąco modliła o to, żeby Kraków został ocalony w tej strasznej wojnie.

„Ludzie potrafią wykazywać ogromną pracowitość i zapobiegliwość kiedy idzie o jedzenie, mieszkanie, strój, przyjemności, w ogóle sprawy ciała. Przyjdzie śmierć i zabierze wszystko, natomiast dla duszy, dla jej świętości, dla jej życia  nadprzyrodzonego, dla tych skarbów, które winny ją , czyli siebie samych ozdobić czy uszczęśliwić na całą wieczność, są dziwnie niewrażliwi, a stąd niedbali i leniwi” - pisał ojciec Andrasz w swojej książce „Poświęć się Sercu Jezusowemu”. 

(…) Ojciec Andrasz był sądeczaninem, urodził się 16 października 1891 roku w Wielopolu kolo Nowego Sącza. 16 października 1978 roku Karol Wojtyła został wybrany na papieża, 16 października też, 1384 roku, św. Jadwiga została koronowana na króla Polski, więc to jest taka wyjątkowa data, a dzisiaj obchodzimy narodziny do chwały nieba ojca Andrasza, gdyż 1 lutego 1963 ojciec Andrasz zmarł.

Kiedy miał 15 lat zdecydował się na wstąpienie  do zakonu ojców jezuitów. Jak sam w litach pisał to powołanie otrzymał przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia w kościele jezuickim w Nowym Sączu.

W 1919 przyjmuje ostatnie śluby zakonne, a pamiętamy że w 1918 roku kończy się I wojna światowa, ale przede wszystkim po 123. latach niewoli Polska odzyskuje niepodległość. Andrasz bardzo się tym cieszył, wiedział, że jeżeli Polska nie będzie zjednoczona z Panem Bogiem to znowu  kiedyś straci tą niepodległość. To był  wielki patriota, jemu zależało ona tym, aby Polska rzeczywiście  istniała i była wolnym krajem.

Działalność ojca Andrasza można podzielić na trzy okresy.

Pierwszy okres to jest dwudziestolecie międzywojenne, drugi - to tragiczna okupuj hitlerowska, która wyrządziła Polsce niewyobrażalne straty duchowi i materialne oraz czas powojenny, w którym Kościół został poddany systematycznemu prześladowaniu przez władze komunistyczne. W każdym z tych okresów Kościół był dla ojca Adrasza instytucją zbawczą oraz niezbędnym fundamentem pomyślności, pomyślnej przyszłości narodu polskiego.

Niezwykle ważną rolę Kościoła w życiu narodu dostrzegał właśnie w okresie okupacji hitlerowskiej oraz po zakończeniu I wojny światowej, kiedy to doszło do gwałtownej konfrontacji  Ewangelii Jezusa z ideologią komunistyczną, ograniczającą życie człowieka jedynie do wymiaru materialnego i doczesnego, pozbawiając go wolności wyznania i sumienia.

Wobec groźby komunizmu, który nie tylko ograniczał działalność Kościoła ale także dążył do jego wyeliminowania z życia społecznego podjął ideę poświęcenia narodu polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, która doczekała się na urzeczywistnienia w październiku 1951  roku przez Prymasa Tysiąclecia,  księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego…”.

(HSZ), fot. gosc.tarnow.pl 

Pełny wykład Stanisławy Bogdańskiej można wysłuchać na stronie parafii Najśw. Serca Pana Jezusa







Dziękujemy za przesłanie błędu