Zmieniają się ceny prądu i gazu. Co to oznacza dla naszych portfeli?

W ostatnim kwartale każdego roku Urząd Regulacji Energetyki zatwierdza taryfy za energię elektryczną i paliwa gazowe na kolejnych  dwanaście miesięcy dla spółek dystrybucyjnych i sprzedawców świadczących usługi dla przeważającej większości odbiorców. Zarówno sprzedawcy jak i dystrybutorzy kalkulują swoje koszty, a następnie przekładają je na ceny energii i gazu oraz stawki za ich dostarczenie do odbiorców końcowych.

Czytaj też  Wszystko przez podatek od grzechu. Ceny „małpek” i napojów gazowanych w górę

– Regulator stoi na straży tego procesu dbając, by ostateczne ceny płacone przez odbiorców odzwierciedlały jedynie uzasadnione koszty działalności firm energetycznych i odpowiadały aktualnym warunkom rynkowym – tłumaczy Rafał Gawin, prezes Urzędu.

Na całkowity rachunek płacony przez odbiorców za energię elektryczną składają się koszty sprzedaży energii oraz koszt jej dystrybucji. W tym roku nowością w taryfie za dystrybucję  jest uwzględnienie tak zwanej  opłaty mocowej, która obowiązuje od początku tego roku.

Jak się to przełoży na nasze portfele? Jak wylicza Urząd Regulacji Energetyki, rachunki odbiorców w gospodarstwach domowych wzrosną przeciętnie od około  9 do ponad 10 proc., co przełoży się na wzrost kosztów o blisko 8 złotych miesięcznie.

Obok podwyżki za prąd  czeka nas też niewielka obniżka opłat za gaz. Jak czytamy ma stronie URE, rachunek płacony przez odbiorcę gazu również składa się z części płaconej sprzedawcy za towar, jakim jest gaz oraz dystrybutorowi za usługę jego dostarczenia.

Prezes Urzędu  zatwierdza taryfę na sprzedaż gazu tylko do odbiorców w gospodarstwach domowych. Natomiast dystrybucja gazu, podobnie jak energii elektrycznej – jako obszar monopolu naturalnego – jest taryfowana dla wszystkich grup odbiorców.

Czytaj też Z nowym rokiem przyszła nowa płaca minimalna. Jaka jest teraz najniższa krajowa?

Największa część odbiorów gazu ziemnego obsługiwana jest przez Polską Spółkę Gazownictwa (PSG) oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Według szacunków URE na skutek zmian w cennikach tych dwu przedsiębiorstw gazowych,  kompleksowe płatności, czyli łącznie za gaz oraz jego dostawę, odbiorców w gospodarstwach domowych w 2021 roku po wprowadzeniu w życie tych taryf spadną od ok. 0,5 do ok 1,7 proc.

Jak się to przekłada na nasze rachunki? Co, którzy zużywają najmniejsze ilości gazu, to znaczy wykorzystują go głównie do przygotowywania posiłków, czyli tak zwani  kuchenkowicze, zapłacą średnio o około 10 groszy mniej miesięcznie.

Mniejsze koszty poniosą są też ci, którzy  którzy zużywają stosunkowo duże ilości gazu na przykład do grania domu. Tacy odbiorcy zapłacą według szacunków URE ponad 4 zł mniej w skali miesiąca. ([email protected]) fot. pixaby