Zamek w Muszynie będzie rekonstruowany. Prace ruszają w tym roku, jest wykonawca

Władzom Muszyny udało się wyłonić wykonawcę, który zrekonstruuje średniowieczny zamek, którego ruiny górują nad Popradem. Informację tę potwierdza burmistrz Jan Golba.  Wcześniejsze przetargi nie przynosiły rezultatu. Rozpoczęcie prac, które potrwają osiemnaście miesięcy, zaplanowane jest jeszcze w tym roku.

Zamek w Muszynie, który bronił południowych rubieży Polski, nadzorował spław i przewóz towarów oraz pełnił rolę komory celnej, zbudowano za panowania Kazimierza Wielkiego. To jeden z najbardziej charakterystycznych zabytków dawnego Państwa Muszyńskiego.

Zamek, zniszczony przez najazd węgierski w 1474 roku, odbudowano w I połowie XVI wieku za odszkodowanie wypłacone przez króla węgierskiego Macieja Korwina. Do połowy XVIII wieku był siedzibą starostów „Klucza Muszyńskiego”. Wraz z upływem lat popadł w ruinę, z obronnej fortalicji do dziś pozostał jedynie fragment muru wraz z basztą.

Na terenie zamkowych ruin prowadzono prace archeologiczne, w latach 60. i 70. XX wieku oraz w latach 2007 i 2013 roku i w 2018 roku. Nadal jednak brakuje dokumentów dotyczących wyglądu zamku. Istnieją tylko hipotetyczne makiety oraz wyobrażenia o nim. Nie wiadomo na przykład, gdzie dokładnie znajdowała się zamkowa studnia, która zostanie upamiętniona.

W ubiegłym roku na podnoszenie z ruin muszyńskiego zamku, odbudowę wieży strażniczej i mostu zwodzonego oraz studni miasto otrzymało osiem milionów złotych. Środki pochodzą z unijnych funduszy i stanowią 85 procent kwoty potrzebnej na realizację przedsięwzięcia.

W 2020 roku zrewidowany został pierwotny projekt rekonstrukcji zamku. Miasto uzyskało nowe zgody konserwatora zabytków na zmianę układu, pierwotnie zaplanowanego. Obecny projekt skupi się bardziej na historycznych niż nowoczesnych rozwiązaniach.

(MK) fot. ilustracyjne aut.