Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
21/03/2017 - 09:00

Zakaz handlu w niedzielę. Będzie czy nie

Rząd ma dziś zdecydować co z zakazem handlu w niedziele. Obywatelski projekt ustawy autorstwa Solidarności ma już już pozytywną opinię od Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Ustawa nie jest jeszcze dopięta na ostatni guzik, bo Komitet , którym kieruje Henryk Kowalczyk optuje za dalszymi pracami nad projektem. Uwagi dotyczą kar za nieprzestrzeganie zakazu. W projekcie jest mowa o grzywnie, a nawet karze więzienia do lat dwóch. Komitet Stały jest za ich wykreśleniem.

Kwestia dyskusyjną jest tez liczba niedziel, w które ma obowiązywać zakaz handlu. O tym, że nie będą to wszystkie niedziele w miesiącu tak mówił niedawno wicepremier Morawiecki, do którego zawsze należy ostanie zdanie.  

Przeczytaj też Zakaz handlu w niedzielę coraz bliżej? Sądeccy kupcy są za. Konsumenci niekoniecznie

Szef resortu rozwoju sugerował kompromis pomiędzy związkowcami a pracodawcami. Zdaniem Morawickiego  byłoby dobrze gdyby zakaz obowiązywał w dwie niedziele w miesiącu. Solidarność, która zbierała podpisy pod obywatelskim projektem  też jest gotowa do takiego konsensusu.

Projektowany zakaz ma dotyczyć większości sklepów. Nie podlegałyby mu małe sklepiki, w których klientów obsługuje właściciel, a także apteki, stacje benzynowe, sklepy na dworcach i lotniskach.

Za niedzielami wolnymi od handlu od dawna opowiadają się sądeccy kupcy.

- Nasze środowisko od dawna domaga się rozwiązania tej kwestii - mówił na łamach portalu Sądeczanin.Info prezes sądeckiej Kongregacji Kupieckiej Józef Pyzik. - Przecież w naszych sklepach pracują przede wszystkim kobiety. Stanowią dziewięćdziesiąt procent załogi. To w większości matki, które w niedziele powinny być ze swoimi rodzinami. Akcję zbierania podpisów wspieramy całym sercem. Już dwa lata temu zebraliśmy w Nowym Sączu w tej sprawie sto tysięcy podpisów, ale jak wiadomo, wówczas projekt ustawy został odrzucony przez rządzącą wówczas koalicję PO-PSL.

Jak dodaje Pyzik, ustawowy zakaż handlu w niedzielę ma aspekt wielowymiarowy. Przede wszystkim jak mówi, religijny i kulturowy, bo chodzi w ogóle o wolne niedziele dla całej rodziny, która powinna być razem, ale równie ważny jest aspekt ekonomiczny. Konsumować na pewno nie będziemy mniej, a koszt obsługi tego samego strumienia sprzedaży będzie niższy, gdyż przez jeden dzień firmy nie będą pracować. Poza tym to mechanizm nakręcający gospodarkę.

- Tak naprawdę, kiedy nie pracujemy, tylko wypoczywamy, wydajemy więcej pieniędzy. Sklepy są zamknięte, ale zyskuje rynek innych usług. Stracą pewne grupy, przede wszystkim sklepy sieciowe, ale pieniądze przeniosą się do gastronomii i turystyki. To jest wręcz mechanizm nakręcający sektor handlu i usług - tłumaczy Pyzik.

(ami). fot. archiwum Sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu