Wójt, prezydent i Sądeczanka na dywanik do ministra i Jarosława Kaczyńskiego
- My jako mieszkańcy podpisani na załączonej liście wnosimy o zaniechanie i niewydawanie publicznych pieniędzy na zaprezentowany wariant B przebiegu drogi krajowej DK75 w obrębie gminy Chełmiec i miasta podczas konsultacji przeprowadzonych 10 czerwca br. w Urzędzie Miasta Nowego Sącza – tak zaczyna się pismo, pod którym licznie podpisują się zainteresowani mieszkańcy.
Potem autorzy zaznaczają, że w spotkaniu uczestniczyło za mało mieszkańców, bo informacja była o nim była zbyt skąpa – były plakaty i informacje w Internecie a przecież spora część osób, które mieszkają w miejscu przebiegu wariantu B pracuje w polu i do śledzenia takiego źródła jest im bardziej niż daleko. – Część osób zainteresowanych czyni przypuszczenia o celowym i zamierzonym działaniu ze strony pomysłodawcy tego wariantu. Wobec tego nie zapewniono dostępu do procesu konsultacyjnego – czytamy dalej.
- Władze samorządowe gminy Chełmiec jak również miasta Nowego Sącza nie dołożyły staranności aby poinformować mieszkańców o możliwości przebiegu korytarza B drogi krajowej DK75 przed podpisaniem porozumienia. Przypuszczalnie zadziałała tzw. kreska urzędnicza z pominięciem zainteresowanych stron. Stąd wniosek, że władze lokalne wiedzą lepiej, jakie jest dobre rozwiązanie dla mieszkańców – zaznaczają autorzy dokumentu i ci, co się pod nim podpisują.
Zobacz też: Jakiś koszmar! Znowu są konsultacje w sprawie… pięciu wariantów „Sądeczanki”
- Problem budowy tzw. Sądeczanki jest znany od wielu lat i nie zastosowano rezerwacji terenu pod budowę i dotyczy to wariantu A, który jest najbardziej ekonomiczny i nie powoduje szkód społecznych. Dziwnym przypadkiem jest prowadzona obecnie inwestycja dojazdu z drogi krajowej nr 75 przez GDDKiA. Udzielone pozwolenie na budowę wiat produkcyjnych w br. w wymienionej firmie i w pobliżu przebiegu wariantu A jest godne wyjaśnienia. Kto i dlaczego to uczynił? – wytaczają kolejne działa.
- Uczestnicy postępowania wyrażają opinię, że wariant najdroższy i czyniący największe szkody jest w dziwny sposób eksponowany a pozostałe są tylko formalnie objęte wizualizacją – podkreślają protestujący.
- (…) Nam jako mieszkańcom graniczącym z inwestycją nie mieści się w głowie projektowanie nasypu ziemnego o wysokości od 6 do 8 metrów w bezpośrednim sąsiedztwie domów mieszkalnych.
Pismo – powyżej podaliśmy jedynie jego fragmenty – trafi do GDDKiA do Warszawy, do sejmowej Komisji Infrastruktury, do posła Arkadiusza Mularczyka, do prezydenta Ludomira Handzla, wójta gminy Chełmiec oraz wspomnianych wyżej - ministra Adamczyka i prezesa PiS.
Już w rozmowie z Sądeczaninem inicjatorzy zbierania podpisów i sami je składający podkreślają: nie jesteśmy przeciwni budowie Sądeczanki!
Do tematu wrócimy.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info