Sto lat sądeckiej przedsiębiorczości. Magister Mors... biznes i sztuka29.06.2018, 5:00Postawił na sztukę uliczną. Jego murale znają nie tylko sądeczanie. Także mieszkańcy innych polskich miast. Ukrywa się za pseudonimem i nie godzi się na robione z bliska zdjęcie. Czy przyobleczony w mgiełkę tajemniczości artysta nazywający siebie magistrem Morsem jest nie tylko zdolnym malarzem, ale także sprawnym menadżerem, który panuje nad rozwojem swojej kariery i na sztuce potrafi zarabiać dobre pieniądze?
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy! Bądź pierwszy, który podzieli się opinią!