Stary Sącz: Kolejny przetarg i klapa, bo skąd wziąć dodatkowe 4 miliony?
Stan techniczny budynku przy ul. Rynek 5 wchodzącego w skład Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu obecnie jest tak zły, że górne poziomy trzeba było wyłączyć z użytku a tym samym administrację CKiS przeniesiono do budynku „Sokoła” przy ul. Batorego 23.
Obecnie wykorzystywany jest tylko parter, gdzie działa Informacja Turystyczna i mała galeria. Swoje ma tu też Stowarzyszenie „Gniazdo”. Władze gminy już kilka lat temu uznały, że pora najwyższa, by budynek oraz jego funkcje zmienić tak, by odpowiadały jego strategicznej lokalizacji. W tym roku udało się na realizację tej inwestycji zdobyć środki zewnętrzne.
Zobacz też: Stary Sącz: Już remontują Trakt św. Kingi. Działkowcy zostaną bez parkingu?
- Pierwszy przetarg został unieważniony, bo wpłynęła tylko jedna oferta, która znacznie przewyższała kwotę, którą dysponuje centrum – informował w piątek, dosłownie na kilkadziesiąt minut przed otwarciem ofert w drugim przetargu Kazimierz Gizicki, zastępca burmistrza Starego Sącza.
Niestety i tym razem nie udało się wyłonić wykonawcy. Powtórzyła się historia sprzed kilku tygodni. -W przedmiotowym postępowaniu, do upływu terminu wyznaczonego na składanie ofert złożona została jedna oferta z ceną brutto równą: 11 691 562,48zł. Zamawiający, bezpośrednio przed otwarciem oferty podał kwotę jaką zamierza przeznaczyć na realizację zamówienia w wysokości 7 780 000,00zł brutto – czytamy w uzasadnieniu kolejnego unieważnienia.
Czy w tym wypadku jest jeszcze miejsce na optymizm? Różnica między wyceną inwestora a ceną podaną przez oferenta wynosi około 4 miliony złotych! Lwia część środków zabezpieczonych na tę inwestycję zabezpieczona jest ze środków unijnych.
Przy okazji przypomnijmy założenia projektu. W ślad za uzgodnieniami z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków zewnętrzna forma istniejącego budynku zostanie w całości zachowana – zgodnie z historycznym wyglądem. Wszystkie elementy zostaną odnowione bądź odtworzone. Część rozbudowana nie będzie przewyższała obiektu istniejącego –nie będzie widoczna od strony Rynku.
- Uzgodniliśmy, że można budynek rozbudować i przebudować, ale nie na powierzchni tylko pod ziemią i to nie pod tymi zabytkowymi budynkami obok, tylko w ogródku, gdzie tego miejsce trochę rzeczywiście jest. I tym samym jedynym rozwiązaniem jest wejście pod ziemię – zapowiadał w marcu tego roku burmistrz Jacek Lelek.
I choć wchodzenie z inwestycjami, budową budynków użyteczności publicznej do podziemi nie jest już niczym nowym, to w Starym Sączu to pionierski projekt.
ES [email protected] Fot.: archiwum sadeczanin.info / UM w SS